Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Dla mnie podkład
jest jedną z najbardziej ważnych części makijażu. Jako posiadaczka cery
tłustej, skłonnej do pojawiania się pryszczy, doceniam dobre podkłady.
Najczęściej poszukuję w nich trwałości, dobrego krycia i matowego wykończenia.
Czy podkład L’Oreal Nude Magique spełnia wszystkie moje oczekiwania?
Zacznę od
przykrego faktu, że L’Oreal Nude Magique nie jest dostepny w Polsce. Natomiast
jest dobrze dostępny w Stanah i Europie Zachodniej. Swój zakupiłam w Niemczech
i jego cena wynosiła ok. 12 euro. Podkład Nude Magique jest przedłużeniem serii
Magique do której należy bardzo znany i lubiany podkład Lumi Magique. Nude
Magique natomiast jest stworzony dla cery tłustej i mieszanej. Ja mam odcień 120 Pure Ivore i jest idealny na zimę. W serii znajdziemy 6 odcieni i mój jest drugim z kolei, więc jeszcze bladsze
dziewczyny napewno znajdą coś dla siebie.
Opakowanenie
podkładu L’oreal Nude Magique bardzo mi się podoba. Jest prosta, prostokątna szklana
buteleczka. Szkło jest matowe, a szata graficzna bardzo minimalistyczna.
Opakowanie sprawia wrażenie bardzo drogiego, co dodatkowo poprawia nam humor. Opakowanie nie zawiera pompy, więc musimy
wylewać podkład na paluszek, co nie każdemy się podoba. Ja zbyt nie narzekam na
taką formę wydobywania podkładu. Buteleczka mieści zaledwie 20 ml produktu, ale
przy bardzo dobrej wydajności, podkład starcz nam na długo.
Konsystencja
podkładu jest bardzo dziwna, powiedziałabym, ze nie spotykana w innych markach.
Jest zawiesina pudru w ciekłej bazie. Przed aplikacją musimy wstrąsnąć
buteleczką tym samym mieszając zawartość. Mimo, że podkład jest ciekły, nie
spływa z twarzy, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Już niewielka ilość
zapewnia nam dobre krycie. W zapachu jest lekko wyczuwalny alkochol, ale po
dłuższym stosowaniu nie zauważyłam żadnego wysuszenia cery.
L’Oreal Nude
Magique ma filtr przeciwsłoneczny spf 18, nie jest dużo ale zawsze coś. Kosmetyk
jest bardzo komfortowy w noszeniu, bo nie mamy odczucia maski na twarzy. Jest
on bardzo lekki, po aplikacji tworzy bardzo jedwabistą powłokę, która pozwala
naszej cerze oddychać. Mimo lekkości, Nude Magique dość dobrze kryje
drobne zaczerwienienia czy przebarwienia potrądzikowe. Chce zaznaczyc, że
podkład nie tworzy na naszej skórze płaskiego matu, tylko daje efekt lekkiego
rozjaśnienia, skóra wygląda na wypoczętą oraz promienistą. Na mojej tłustej
cerze efekt utrzymuję się ok. 6 godzin, wiec podkład potrzebuje przypudrowania.
Bardzo polecam
Wam kosmetyk L’Oreal. Jeśli macie możliwość sprowadzić go do Polski, to zróbcie
to! Nie bez powodu zbiera pozytywne opinie na swój temat na zagranicznych
blogach!
Buziaczki, pa!!!!
Może się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńWszystko co dobre to u nas niedostępne. Zachęciłaś mnie, przy najbliższej delegacji do Niemiec postaram się go zakupić:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze kiwdya bedzie i u nas dostepny! A jesli masz taka mozliwosc,to koniecznie go sobie spraw!
UsuńSzkoda, że nie można dostać go w Polsce :/
OdpowiedzUsuńTez nad tym ubolewam:(
UsuńSkoro nie dostanę go w polsce to sobie daruję
OdpowiedzUsuńA moze cos sie zmieni i bedzie dostepnybu nas,to skusisz sie?
UsuńPierwszy raz się z nim spotykam.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest dostepny w Polsce(((
OdpowiedzUsuńwidziałam już kilka dobrych opinii na temat tego podkładu, szkoda, ze nie ma go w PL :P
OdpowiedzUsuńMoze cos sie zmieni w tej kwestii. A podklad jeden z lepszych,jakie dane mi bylo uzywac!
Usuń