Witam
wszystkich bardzo cieplutko!
Jak
zapewnie wiecie, moja skóra należy do problematycznych: mocno świeci się w strefie T, na policzkach
pojawiają się zaskórniki a ostatnio na nosie pojawiły się suche skórki. Skóra żyje własnym życiem i niestety
nie chce reagować na pielęgnację. Skoro mam takie różnorodne problemy, to znalezienie
idealnego podkładu staje się marzeniem prawie nie do spełnienia! Czy mój nowy BB Cream z Maybelline sprostał
moim oczekiwaniom i stał się wymarzonym must have’m? zapraszam do dalszego
czytania.
Dream Pure
BB Cream, jak zapewne pamiętacie, kupiłam na promocji w Rossmannie. Na lato
lekka, niezbyt kryjąca konsystencja kremów bb jest poprostu idealna! No i
obecność filtru jest jak najbardziej wskazana! Czasem mam wrażenie, że stosując
ciężkie kryjące podkłady tylko pogarszam stan cery! Ale wracając do bohatera
tego postu! O dziwo krem z Maybelline okazał się dobrze kryjący. Na mniejsze
zaczerwienienia nie potrzebuję korektora, koloryt skóry jest bardzo ładnie wyrównany. Co prawda przez dobre krycie
nie uzyskamy delikatnego i mega naturalnego efektu. Ale cery problematycznej i
tak to wychodzi na plus, bo kremu absolutnie nie czujemy na twarzy, a wszystkie
nasze niedoskonałości są zakryte.
Krem BB
dobrze stapia się ze skórą, dając nieco mokry efekt. Niestety, dla mojej tłustej cery taki połysk
nie jest wskazany. Ale dobry puder matujący załatwia sprawę. Posiadaczki cer
normalnych i suchych raczej będą zadowolone, bo twarz wygląda na promienistą i
wypoczętą. Taka buźka prosto z egzotycznej plaży! Dream Pure BB Cream nie warzy
się i nie spływa z twarzy, a co mnie bardzo zdziwiło, nie świeci się po całym
dniu, jeśli dobrze utrwaliłyśmy go pudrem.
Nie mogę
nie wspomnieć o tym, że kosmetyk z Maybelline w swoim składzie posiada 2% kwasu
salicylowego, dzięki czemu nawet nieco zmniejsza niedoskonałości cery.
Producent obiecuje nam zmniejszenie widoczności porów i faktycznie delikatnie są mniej
widoczne, co ja, posiadaczka tego “bogactwa” nie mogłam nie odznaczyć! No i
mimo kwasu nie wysusza nam skóry oraz nie podkreśla już istniejące suche skórki!
Jeszcze
nieco napiszę o odcieniu i konsystencji kremu bb. Otóż niestety Dream Pure BB Cream nawet
w odcieniu Light jest nieco za ciemny dla osób o jasnej karnacji. Co prawda
kremik pięknie dopasowuje się do odcienia naszej skóry, ale totalne bladziochy i tak będą
niezadowolone z uzyskanego odcienia. Różnica między szyją a twarzą będzie widoczna(((
Co dotyczy konsystencji, to jest gęsta ale mimo to łatwo rozprowadza się po skórze. Szczególnie jeśli użyjemy spryskanego wodą
termalną pędzla lub gąbeczki. Wtedy nawet mamy większe szanse na uzyskanie
bardziej naturalnego efektu.
Generalnie jestem
bardzo zadowolona z zakupu. Z pewnością podkład sprostał moim oczekiwaniom, bo ładnie
wyrównuje koloryt
skóry oraz jest
matowy przez większość dnia! Śmiało go mogę polecić posiadaczkom cer tłustych i
mieszanych, bo dla takowych jest przyznaczony!
I na sam
koniec chcę Was zaprosić na nowo powstały fan page tego bloga! Narazie w
szablonie nie ma osobnego przycisku więc zostawiam Wam link: klik. Będzie mi
strasznie miło jeśli go polubicie, bo dzięki temu będziecie szybciej dowiadywać
się o nowych notkach!
Buziaczki i
udanego weekendu! Pa!!!!
Kremy BB wolę robić sama, bo takiego się kompletnie nie nadają do mojej cery ;x
OdpowiedzUsuńMiałam ten BB ale tak samo jak u Ciebie nie za bardzo się sprawdził na mojej cerze.
OdpowiedzUsuńno w sumie na mojej skorze sie dobrze spisal, bardziej mi sie spodobal niz krem z Garniera!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem BB :) a zdjęcia takie piękne :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię ;] Kończę właśnie tubkę i sięgnę pewnie po kolejną ;]
OdpowiedzUsuńZakrecona, zdjecia robilam podczas majowki w Gdansku)))) ciesze sie ze sie podobaja!
OdpowiedzUsuńKasia, fajnie ze ten kremik sprawdza sie u wiekszej ilosci osob!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten produkt, tylko z różowymi napisami. Także byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńZaczynam obserwować..pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
Myślę, że go wypróbuje :) Zobaczę jak się sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńMadzSch93, bardzo mi milo ze dolaczylas do grona moich czytelnikow)))) napewno do Ciebie wpadne!
OdpowiedzUsuńE Es, jesli zaczniesz uzywac ten kremik, to napewno daj znac jak sie sprawdzil!!!
OdpowiedzUsuńKosmetyku nie znam, ale bardzo podobają mi się zdjęcia, jakie mu zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńdzieki wielkie))) nie wiesz jak przyjemnie to czytac!
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńszkoda((((
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś, niestety to nie jest produkt dla mnie...
OdpowiedzUsuńTeż go miałam, co ciekawe mój był bardzo rzadki, wręcz wodnisty i wysuszał, zawsze pod niego musiałam nakładać lekki krem nawilżający. Poza tym dawał ładne pudrowe wykończenie i jak dotąd najdłużej matowił z kremów BB.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia są cudowne, aż mi się zachciało nad morze pojechać :)
Justyna, szkoda ze nie podpasowal :)
OdpowiedzUsuńNie Bieska, moj jest gesty i nie daje pudrowego wykonczenia. jakby to byly zupelnie inne kosmetyki!
OdpowiedzUsuń