Witam wszystkich
bardzo cieplutko!
Peelingi do ciała
uwielbiam, mocne zdzieraki są moją kąpielową miłością. Szczególnie jeśli mają
naturalne skład i piękny zapach. Bardzo polubiłam peelingi firmy The Secret
Soap Store, które to mnie zainspirowały do stworzenia własnej mieszanki.
Zapraszam na krótki DIY! :)
Ostatnie kilka
dni były bardzo zabiegane, więc staram się zaoszczędzić każdą chwilę. Właśnie z
tego powodu mój peeling jest nie tylko dobrym zdzierakiem, ale także świetnie
nawilża. Po użyciu mojej mieszanki nie muszę używać masła do ciała.
Jako składnik
scierający wykorzystałam kawę i cukier. Następnie
dodałam masło shea, olej makadamia, olej kokosowy bardziej dla zapachu i kilka
kropel aromatu migdałowego, żeby całość pięknie pachniała!
ü 3 łyżeczki kawy robusto
ü 3 łyżeczki cukru
ü 1 łyżeczkę masła shea
ü 1 łyżeczka oleju makadamia
ü 1 łyżeczka oleju kokosowego
ü 3-4 krople aromatu migdałowego
Całość dokładnie
wymieszałam i umieściłam w ozdobnym pojemniczku. Taki peeling także może okazać
się świetnym prezentem. Jeśli przy wymieszaniu składników peeling okaże się
zbyt rzadki, to zawsze można dodać cukru lub soli, zależy kto co lubi jako
składnik zdzierający. I nasz peeling jest gotowy do użytku! Taki kosmetyk
domowej roboty jest prosty w wykonaniu, w 100% naturalny, świetnie pachnie,
oczyszcza skórę i genialnie nawilża!
Lubicie się bawić
w domowe wykonanie kosmetyków? Może macie swój sprawdzony przepis?
Teraz małe
ogłoszenie parafilane! W skutek fatalnie działającej poczty i faktu, że
zamówiona paletka dotarła do mnie dopiero dzisiaj wieczorem, muszę przedłużyć
konkurs do 06 stycznia. Jutro wyjeżdżam na urlop i wrócę dopiero po Święcie
Trzech Króli. Strasznie mi jest przykro z tego powodu, że ktoś dostanie swoją
wygraną po Świętach, ale jako rekompensatę za utrudnienia stanie jeszcze jedna
nagroda dodatkowa. Więc wygra dwie osoby :) Nie gniewacie się na mnie?
Buziaczki, pa!!!!
Zrobiłam raz w życiu peeling do ust i..nie było to za przyjemne doświadczenie, ale efekt uzyskałam naprawdę dobry! :)
OdpowiedzUsuńJasne, że się nie gniewamy. :) Spokojnych i Radosnych Świąt życzę :)
Też robiłam peeling do ust, ale ten w sztyfcie z Sylveco jest przyjemniejszy w użyciu :)
UsuńUlżyło mi, że się nie gniewacie, bo czuje się nieco, jakby złamała obietnicę :( Dziękuję za życzenia, też życzę Radosnych Swiąt! :*
Udanego urlopu i miłego świętowania :)
OdpowiedzUsuńMiłego urlopu, a peeling całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię domowe peelingi :)
OdpowiedzUsuńNie lubię sama robić peelingów, ani innych kosmetyków, ponieważ uważam, że nie będą tak działy ja kupowane;) Ale choć będą naturalne :))
OdpowiedzUsuńJa mam peeling kawowy Nacomi i go uwielbiam. Sama jestem zbyt leniwa by przygotowywać go samodzielnie ☺
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wykonać peeling kawowy! Przepis bardzo fajny :) Wesołych świąt.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: uwielbiam peeling kawowy!
OdpowiedzUsuńPo drugie: chyba za późno się zgłosiłam :P