Witam
wszystkich bardzo cieplutko!
Dzisiaj będzie
dużo zdjęć a mało tekstu. W listopadzie poczyniłam tak ogromne zakupy, że nie
da się o wszystkim nawet kilka słόw napisać! Kiedy ja już zacznę ograniczać
swoje zakupy do niezbęnego minimum? Chyba nie w tym życiu!
W Naturze kupiłam szmikę z Kobo w kolorze English rose, pędzelek do cieni Essence ( jest bardzo fajny, miałam już jeden, ale niestety go zgubiłam, więc ten na zdjęciu to już drugi!) i płyn micelarny z Green farmacy, za tak wielką butlę wydałam tylko 9 zł. Innym razem w Rossmannie zaopatrzyłam się w pojemniczki, niedługo ukażą się w poście z moimi pomysłami na present, a także krem do stόp firmy Fuss Wohl. Krem do rąk o pięknym zapachu jeżyn pochodzi z Yves Rocher.
Rosyjskie
kosmetyki były przeze mnie zamόwione jeszcze w październiku, ale przyszły do
mnie tylko na początku listopada. Nareszcie jestem szczęśliwą posiadaczką maski
z efektem laminowania z Love2mix, oraz także szampon przeciwko wypadaniu włosόw
z Baikal Herbs, maskę toskańską Planeta Organica oraz balsam dla suchych włosόw
z 12% masłem shea rόwnież Planeta Organica.
Ostatnie
kosmetyczne zakupy były poczynione wczoraj z poznańskim Hebe. Nareszcie mam
swoje własne Invesibobble! Jak okazało się są rόwnież dostępne w Douglasie ale
o wyższej cenie, i w sklepie Piotr i Paweł w cenie 14.99 zł. Znalazłam tamże i
Tangle Teezer za 29.99 zł. Fajnie że te super produkty są coraz lepiej dostępne.
Wypełniacz do kokόw też się przyda J
W zimie balsamόw i masełek do ust
nigdy zamało, więc dokupiłam sobie masełko z Nivea o zapachu borόwki i cudownie
zapakowane masełko kokosowe z nieznanej firmy! Czy ten Święty Mikołaj nie jest
uroczy?
Reszta to
zakupy do domu, czyli do mojego małego pokoiku w akademiku, ktόry wszelkimi siłami
staram się zrobić przytulnym. Obkupiłam się na maksa w Ikei. Do żόłtej torby
poszły poduszki (poszewki są z Biedronki i to też mόj zakup), podstawka pod
laptopa, małe ręczniczki, lampa papierowa za powalające 4 złote, pojemniki z pięknymi
angielskimi rόżami.
Listopad do
miesąc świeczek, więc poszalałam nieco z zakupami. W Ikei kupiłam zestaw świeczek
o zapachu Baunti, podgrzewacze do kominka i zwykłe białe świeczki dla dekoracji,
klasyczny świecznik z Ikea nie mόgł i mnie ominąć. W Polo kupiłam świeczkę z
serduszkiem o zapachu żurawiny oraz zestaw śsiweczek o zapachu figi i jodły. Zapach
jest bardzo świąteczny, nie przysparza o bόl głowy oraz długo się utrzymuje. W empiku
kupiłam mόj kominek, a w jednym ze sklepόw w poznańskim City Center nabyłam
moje pierwsze woski Yankee Candle. O nich chyba jeszcze napiszę w oddzielnym poście,
jak wszystkie sprόbuję.
Ostatnie zakupy
to dekoracje świąteczne. Dwa zestawy lampek: jedne biały, drugie rόżnokolorowe,
małe klamerki w kształcie choinek gwiazdek i serduszek, drewniane serduszko z
dzwoneczkiem, błyszczczące gwiazdy i ramka na zdjęcie. Jeszcze nie pokazałam
wam mόj wypasiony kubek, ktόry dostałam w prezencie od męża, ale nie chce mi się
go myć, więc zobaczycie go kiedy indziej J
No i
tyle!!!! Ale tego troche było! Zobaczymy jak z zakupami będzie w grudniu! Mam nadzieje
że będzie o wiele mniej! Buziaczki, pa!!!!
P.S. W redagowaniu tego postu bardzo mi pomagał mόj
mąż :*
Super kupy pędzelek essence jest świetny, bardzo go lubię, podobnie jak lakiery z eveline. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzają się tusze :)
OdpowiedzUsuńBlog dodaję do obserwowanych :)
jak zaczne wykorzystywac te tusze to dam znac na blogu))) no i ciesze sie, ze Tobie tutaj sie podoba)))
OdpowiedzUsuńOoo mam taki sam kominek z empiku ;)
OdpowiedzUsuńPuszki z różami przepiękne ;))