Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Dziasiaj przychodzę do was z postem na temat
pielęgnacji skόry, ale tym razem skόry głowy. Od dłuższego czasu mam problem z
tłustym łupieżem. W mniejszym stopniu towarzyszył mi od bardzo dawna, ale
niestety pare miesięcy temu problem mocno się nasilił. Więc zaczęłam szukać
skutecznych sposobόw na jego zwalczanie. Na jednym z blogόw przeczytałam o
peelingu skalpu. Poczytałam troche więcej na ten temat i przyszłam do wniosku,
że to faktycznie może mi pomόc. Zanim znalazłam odpowiedni sposόb dla siebie
natestowałam się mnόstwo innych, o ktόrych nie będę tutaj wspominać bo
kompletnie nie sprawdziły się. Ten z kolei bardzo mi posłużył.
Cukier brązowy wymieszałam z Specjalnym balsamem-aktywatorem wzrostu włosόw Bańka Agafii. Dodałam jeszcze dwie kropelki olejku grejpfrutowego i całość zaaplikowałam na włosy na 5-7 min cały czas masując skalp. Teraz wytłumaczę po co połączyłam właśnie te składniki i dlaczego to ma szansę zadziałać. Ano bardzo wszystko jest proste: cukier oczyszcza nam skόrę z brudu a na dodatek masuje skalp, wspomogając krążenie oraz dając szansę składnikom zawartym w balsamie zadziałać. Jesli chodzi o sam balsam, to wiadomo że wszystkie tego typu produkty lepiej jest nakładać na odpowiednio przygotowaną skόrę. Najlepiej jak skόra będzie dobrze oczyszczona oraz poprawione poprzez masaż krążenie. Wszystko jak ze skόrą twarzy. Z kolei olejek grejpfruta ma za zadanie utrzymać dłuższą świeżość naszej fryzury. Jak widzicie, wszystko dobrane z głową a razem tworzą naprawde zgraną paczkę :)
Efekty jakie uzyskałam: skόra głowy napradę była dobrze oczyszczona, tłusty lupież opuścił mnie (co prawda tylko na tydzień a następnie znowu zaczął się przejawiać) a włosy były świeże o jeden dzień dłużej. Dla mnie to bardzo dobry efekt. Co dotyczy szybszego porostu oraz
zmniejszenia wypadania, to śmiem twierdzić że regularne stosowanie tego zabiegu
przez min 2 miesiące może dać dobry efekt. Ja wykonuję ten zabieg przez
ostatnie 3 tygodnie, więc myśle, że jeszcze przed Świętami napiszę na blogu czy
ten balsam w połączeniu z peelingiem dał jakiekolwiek rezultaty.
skład maseczki
|
Żegnam się ze wszystkimi, buziaczki, pa!!!!!
Muszę kiedyś wypróbować :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa no sproboj, moze Tobie tez przypadnie do gustu)))) Rowniez pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie umiem zabrać się za peeling skalpu,ale może zrobię jak Ty i wymieszam z czymś cukier i będzie łatwniej:)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę zapraszam do siebie,także do obserwacji:)
mam nadzieje ze moj wpis zmotywuje Cie do tego rodzaju pielegnacji! Masz bardzo ladne wlosy(bo zajrzalam na bloga), wiec nawet Ci zazdroszcze))))
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach peeling skóry głowy, jeszcze nigdy nie robiłam więc uznałam, że najwyższa pora :)
OdpowiedzUsuńbedziesz zadowolona z wynikow)
OdpowiedzUsuńHmm... od dawna zbieram się do peelingu. Będę musiała wygospodarować trochę czasu i poświecić go na wieczorny SPA :)
OdpowiedzUsuńwieczorny Spa... brzmi bardzo pieknie! tez juz mam ochote na taka atrakcje!
OdpowiedzUsuńKurczę, jesli włosy faktycznie o jeden dzień dłużej będą świeże to ja się na to piszę! Muszę wypróbować Twój przepis, tym bardziej, że nigdy nie robiłam peelingu głowy :) A wszystko mam, nawet Babuszkę Agafię :)
OdpowiedzUsuń