Wiosenna wishlista: ubrania i dodatki.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!

Wiosna dodaje skrzydeł. Chce mi się działać: pisać na blogu, robić piękne zdjęcia, porządkować mieszkanie oraz reorganizować szafę. Nie tylko wywalam znoszone lub nieużywane ubrania, ale także tworzę listę zakupową. Powoli zbliżam się do szafy idealnej, a po drodze też pogłębiam zmiany w wystroju wnętrz ;)

1. Płaszczyk w błękitnym kolorze jest moim marzeniem od dwóch lat. Ciężko mi znaleść ten idealny, ale nie tracę nadziei. Przede mną buszowanie po lokalnych sklepach, bo w sieciówkach nic mi się nie spodobało :( Może znacie, gdzie mogę znaleść coś podobnego jak na zdjęciu? Będę wdzięczna Wam za pomoc.
2.  Jedwabny top ma być must have’m wiosny i lata. Ale ja nie pójdę na łatwiznę i nie będę kupować w sklepie. Mam już opatrzony materiał i poproszę babcię o uszycie mi takiego topu. Nawet pokuszę się o kilka wersji kolorystycznych: nude lub brudny róż, butelkową zieleń i granat.
3. Delikatne kolczyki. Ostatnio uwielbiam delikatną biżuterię. Noszę mój łańcuszek z serduszkami non stop, do tego delikatna bransoletka i kolczyki. Ale jednej pary zdecydowanie za mało, więc rozważam zakup kolejnej pary. Takie delikatne nutki czy proste kółka podobają mi się najbardziej.
4.  Gąbeczka BlendIt. Ostatnio robi się o nią bardzo głośnie, więc muszę ją poznać osobiście. Dodatkowo moja gąbeczka z YR już zaczyna pękać, więc najwyższy czas ją wymienić :)
5. Beżowe szpilki. Mam szarą parę, która jest strasznie wygodna i ją uwielbiam. Ale od dłuższego czasu chodzi mi po głowie zakup pary w kolorze skóry, bo napewno będzie bosko wydłużała nogę! No i szpilek w szafie kobiety nigdy za dużo!
6. Jeansowa kurtka. Uwierzycie, że nie mam w szafie ani jednej sztuki? Muszę ten stan poprawić, bo bardzo mi się podobają stylizacje z letnimi sukienkami i właśnie taką jeansową kurtką. Akurat mam kilka fajnych sukienek, którym można dodać pazura za pomocą nieco grubej kurki. Lubicie taki styl?
7. Lustro z Ikea. Ten zakup odkładam od października, ale mam nadzieję, że w kwietniu moje marzenie zostanie spełnione. Jeśli mój zamysł się uda, to napewno na blogu i na Insta będą się pojawiały moje wiosenno-letnie stylizacje. Bo jak to kobieta może żyć bez dużego ładnego lustra?!

I to by było na tyle. Jak widzicie, kosmetyków brak, bo już taka stricte kosmetyczna wishlista się pojawiała. Co prawda już zdążyłam kilka punktów odhaczyć, ale większość jeszcze czeka na zrealizowanie, a nie można ciągle to chcieć nowe kosmetyki! ;)

A jakie są Wasze chciejstwa na te ciepłe miesiące? Tworzycie takie sezonowe listy „To buy”?

Buziaczki, pa!!!!