Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Już jestem w domku rodzinnym, więc teraz wypoczywam, leniuchuję, jem różne pyszności i ogólnie cieszę się z wakacji! Dzisiaj przychodzę do Was z moim wrażeniem
po miesiącu stosowania kremu do twarzy Lambre.
Krem stosuję przez miesiąc, więc
nie jest to moje ostateczne wrażenie. Nie wykluczone, że moje zdanie zmieni się
z tego względu, że kremy czasem niespodziewanie zmieniają swoje działnie na moją
cerę i zaczynają mnie zapychać lub nawet uczulać.
Lambre matting Day Cream ma bardzo ładne, estetyczne opakowanie. Kartonik
wykonany z grubego białego kartonu jest ozdobiony złotymi tłoczeniami, wygląda
to bardzo elegancko i luksusowo. Buteleczka jest wykonana z białego nieprzeźroczystego
szkła co utrudnia śledzenie ilości zużytego produktu. Buteleczka jest taka ciężka,
solidnie wykonana, więc jeśli będziemy musiały bronić się przed złodziejami, to
ten kremik nam w tym pomoże J Ważnym
punktem jest posiadanie pompy, która bardzo
precyzyjnie dozuje kosmetyk, wydobywanie kremu jest higieniczne i wygodne.
Jeśli rozpatrywać skład, to jest on całkiem zwyczajny. Wszystkie ekstrakty
znajdują się na jego końcu, więc pod tym względem szału nie ma! Działanie
natomiast bardziej nas zadowoli. Jak sama
nazwa wskazuje krem ma zapewnić nam matową skórę przez cały dzień. I to robi, no prawie… Chodzi o to, że na mojej skórze mat utrzymuje się przez dobre 8 godzin,
następnie trzeba cerę zmatowić bibułkami i pudrem. Ale rzadko jaki krem mógł zapewnić mi tak długotrwały efekt. Poza
matowieniem naszej cery, Matting Day Cream dobrze nawilża i nawadnia naszą skórę. Po jego użyciu czuję jak moja skóra nabiera blasku, jest dobrze nawilżona.
Lambre Matting Day Cream posiada żelową konsystencję dzięki czemu
kosmetyk bardzo szybko wchłania się. Idealnie nadaje się pod makijaż bo bardzo
dobrze współgra z podkładem.
Ponadto żelowa konsystencja równomiernie się rozprowadza
na skórze, więc nie
potrzebujemy zbyt dużej ilości produktu. No i taka formuła najlepiej sprawdza
się latem w upalne dni.
Kupić ten krem można na stronie producenta (klik). Cena nie jest wysoka,więc każda może sobie pozwolić na odrobinę luksusu
(mówię o opakowaniu) oraz szczyptę rewelacyjnego działania!
Ten krem bardzo przypadł mi do gustu, bo idealnie zaspokaja potrzeby
mojej cery. Odpowiedni poziom nawilżenia połączony z matowieniem skóry – o tym marzy moja cera! Mam nadzieję, że
Matting Day Cream i dalej będzie cieszył mnie swoim działaniem!
A jaki jest Wasz uubiony krem pod makijaż?
Buziaczki, pa!!!
Ciekawy twn krem, osobiście go nie miałam,
OdpowiedzUsuńale kosmetyki lambre przypadły mi do gustu ;)
_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Bardzo lubię kosmetyki tej firmy :) Szczególnie serię oliwkową.
OdpowiedzUsuńOpakowania mają naprawdę świetne :P
Zapraszam również do mnie KLIK :)
Podoba mi się opakowanie, dodatkowy plus za pompkę. Ja rano używam z kremu Yves Rocher Sensitive Vegetal. Lekki, szybko sie wchłania i dobrze nawilża buźke
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zastanawiam się nad przetestowaniem czegoś z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie krem z linii IBUKI Shiseido, właściwie to emulsja, lekka, idealna na lato oraz krem sorbetowy Collistar, wchłania się szybko i dobrze nawilża - również idealny na lato.
OdpowiedzUsuńAnna, dzieki za polecenie kremow. Zaciekawil mnie ten kremik z Colistar, musze jeszcze o nim cos poczytac!
OdpowiedzUsuńMam ten krem i go uwielbiam, dlatego,że żaden jeszcze nie zmatowił mojej skóry na tak długo :)
OdpowiedzUsuńKrem jest bardzo fajny, nie spodziewalam sie, ze tak bardzo przypadnie mi do gustu!
OdpowiedzUsuńMam inny krem tej marki i te buteleczki są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuń