Witam wszystkich bardzo cieplutko w Nowym Roku!
Nowy rok, nowy miesiąc i nowy dzień – idealnie, żeby rozpocząć te wymarzone
nowe życie. Ale wiemy jak to zawsze bywa, zapał szybko mija i popadamy w
rutynę. I znowu nic się nie udaje. A może tym razem jednak się uda?
Szanse są, najważniejsze zrobić pierwsze kroki do realizacji tych swoich
marzeń. Bo ja marzyć i planować uwielbiam, gorzej z realizacją. Mimo wszystko
pokładam wielkie nadzieje, że ten rok będzie inny. Po pierwsze kończę studia, a
co za tym idzie muszę sprężyć się z napisaniem pracy magisterskiej i znalezieniem
pracy. Samo się nie zrobi! Po drugie bardzo chcę rozwijać mój blog. Nie tylko
narzekać i udawać obojętność, że inni dobijają tysiąca obserwatorów mimo że
bloga założyli dwa lata po mnie. Muszę coś zdziałać w tej kwestii. Po trzecie
chcę się rozwijać, zrobić coś fajnego i niezwykłego. Nie ukrywam, lubię być
podziwiana i ceniona. Jak narazie raczej wegetuję, więc nie mam czym się
pochwalić. Trzeba to zmienić!
Przed napisaniem postanowień na 2017 rok przejrzałam moje plany na rok
2016. I co się okazało, że zrealizowałam tylko dwa punkty z 6. Jest za co
siebie pochwalić, ale za niektóre pukty nawet się nie zabrałam. Analizując wydarzenia
z 2016 roku, stwierdziłam, że był on całkiem nudny i szary, a zawsze gardziłam
rutyną. A więc trzeba wszystko radykalnie zmieniać!
Po napisaniu moich wielkich planów na 2017 rok rozdzieliłam je na małe
punkty. W styczniu mam napisać wstęp teoretyczny do mojej pracy magisterskiej,
ustaliłam ostatni termin, a każdy etap pisania pracy podzieliłam na mniejsze
etapy: do 9 stycznia mam uzbierać wszystkie potrzebne artykuły; 9-10 spotkać
się z Panią promotor i omówić parę kwestii; do 15 zrobić prezentację ze wstępu;
do 25 oddać napisaną wersję do sprawdzenia. Wszystko wygląda na prostsze gdy jest
podzielone na mniejsze etapy. To samo zrobiłam z realizacją moich blogowych
spraw oraz w kwestii finansowej.
Z początkiem roku już zdąrzyłam zapisać się na dwa spotkania, które mają mi
pomóc w lepszej promocji bloga oraz tworzeniu lepszych i ciekawszych treści.
Także zapisałam się na webinar „Zrób to dziś”. Jeszcze szukam kursów on-line z
fotografii. Jeślibym nie zrobiłam to teraz a przesunęłabym wszystko na luty czy
marzec, to napewno nigdy nym się nie zapisała na żadne warsztaty. A teraz już
muszę wygospodarować czas :) Nie odkładam realizacji moich marzeń na
przyszłość. Myśli typu: „Jeszcze mam sporo czasu na realizację tego wszystkiego
i nie ma co się śpieszyć!” są szkodliwe! G**no prawda, że mamy aż 12 miesięcy!
Mamy TYLKO 12 miesięcy, a życie tak pędzi, że za chwilę będzie już lato. I pół
roku minęło a my dalej tkwimy w martwym punkcie.
Napewno macie kilka postanowień na ten rok. A więć po przeczytaniu tego
tekstu zrób jeden krok w celu ich realizacji! Chcesz schudnąć? To odpalaj
Chodakowską i zrób ten cholerny „Skalpel”. Marzysz o wakacjach? Poszukaj hotelu
w tej miejscowości lub wycieczki, teraz są zniżki, więć możesz zaoszczędzić!
Lub po prostu wyjmij 100 zł z portfela i wrzuć do świnki, już masz pierwsze
zaoszczędzone pieniądze na ten cel! Ważny jest ten pierwszy krok, bo po nim
zechcesz zrobić ten kolejny! I sama się nie skapniesz jak wyszło, że wszystko
się udało!
Może brzmi patetycznie, ale warto spróbować! Jeśli znalazłaś 30 minut na
wypisanie wszystkich swoich marzeń na nowy rok, to napewno znajdziesz także te
30 minut na zapoczątkowanie ich realizacji! Życzę nam wszystkim, aby się udało!
Bo szkoda nie przeżyć życia o którym zawsze marzyliśmy. Drugiej szansy już nie
dostaniemy!
A jak Was wygląda sprawa realizacji postanowień noworocznych? Robicie je czy uważacie za stratę czasu?
Buziaczki, pa!!!!!
Ja moją wishiste spisałam w tym roku. W ubiegłym nic sobie nie kazałam zrobić. Wiec może dlatego mi tak słabo poszło.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby w tym roku się udało :)
UsuńDziewczyno mega osoba mi się Twoje pisanie! Prowadze bloga w podobnej tematyce, to znaczy piszę o prostych rzeczach i to sprawia, że chce się to czytać! Poświęć więcej czasu i będzie super! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa! Równie pozdrawiam :)
UsuńDziewczyno mega osoba mi się Twoje pisanie! Prowadze bloga w podobnej tematyce, to znaczy piszę o prostych rzeczach i to sprawia, że chce się to czytać! Poświęć więcej czasu i będzie super! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to ile masz obserwatorów nie świadczy o tym, że źle piszesz. Ja bardzo lubię zaglądać na Twojego bloga; *
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki, żeby udało Ci się w tym roku spełnić WSZYSTKIE postanowienia ;*
Dziękuję bardzo za takie ciepłe słowa! Też życzę udanego i szczęśliwego roku :*
UsuńMam nadzieję, że w tym roku zrealizujesz plany :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :D
http://wishylss.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :)
UsuńMasz moje kciuki :) do pracy magisterskiej miałam taki sam, słomiany zapał i co tydzień mówię sobie, że rzucam studia ;D końcówka jest najgorsza, ale damy rade, kto jeśli nie kobiety?! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo ciekawie napisany post! Często będę wpadała :) Trzymam kciuki jeśli chodzi o realizowanie noworocznych postanowień ;)
OdpowiedzUsuń