Witam
wszystkich bardzo cieplutko!
Macie czasem
tak, że nie macie zapału do działania? Ja niestety obecnie przeżywam właśnie
taki moment. Nie mam weny do pisania postów na blogu, ale staram się znaleść
inspiracje na waszych blogach. Może tak działa na mnie koniec lata i początek
jesieni, a ja tej pory roku bardzo nie lubię. Może podzielicie się w
komentarzach, co Was inspiruje i gdzie czerpiecie natchnienia?
Dzisiaj w
spóźnionym poście
z cyklu “Lakierowa Niedziela” mam Wam do pokazania lakier z nowej kolekcji Yves
Rocher w odcieniu 71 Menthe. Jest to taka przygaszona zieleń, bardziej
przypominająca kolor pistacjowy. Nie jestem fanką takich odcieni na paznokciach,
ale na okres wcześnej jesieni będzie w sam raz.
Plusem
Botanical colour nail polish Yves Rocher jest przede wszystkim dobrze ścięty pędzelek.
Jest to niezwykle ważne, gdy lakier jest w bardziej intetnsywnym kolorze i
istnieje możliwość zalanie skórek. Ponadto lakier charakteryzuje się super pigmentacją. Jednej cieńkiej
warstwy wystarczy, aby pokryć całą płytkę. Lakier Yves Rocher odznacza się także
dość krótkim czasem schnięcia. Z drugiej strony, jak przedobrzymy z ilością
lakieru, to już nie będzie tak kolorowo.
Najbardziej
wkurzająca jest trwałość, bo lakier odpryskuje już na drugi dzień. I nie to, że
końcówki się ścierają,
tylko odpryskują takie porządne kawałki lakieru. Dla mnie jest to poważnym
minusem, bo nie mam ochoty co drugi dzień malować paznokci.
Uważam, że
za taka cenę, to można znaleść lepsze lakiery. Z drugiej strony, kupione na
promocji już tak bardzo nie bola, więc dla ciekawości można sobie coś wybrać. Na
szczęście gama kolorów jest bardzo bogata!
Miałyście
lakiery z tej serii?
Buziaczki,
pa!!!!
Jaki śliczny kolor :) Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńdzieki))))napewno zajrze i do Ciebie, a moze i zaobserwuje :)
OdpowiedzUsuńkolorek piekny :D w dodatku jak sie blyszcza, swietnie :)
OdpowiedzUsuńTrochę kiepsko, że tak szybko odpryskuje ;/
OdpowiedzUsuńŁadny odcień :)
OdpowiedzUsuńdziewczyny, ja mialam wrazenie na poczatku, ze nie przypadnie Wam do gustu ten kolorek)) Widocznie, mylilam sie :)
OdpowiedzUsuńJasminum, no wlasnie szkoda, bo nie zawsze ma sie czas na ponowny manicure!
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale kolor jest śliczny. Plus za tak dobrą pigmentację. Znając mnie to pokombinowałabym z jakimś topem, żeby tak szybko nie odpryskiwał :)
OdpowiedzUsuńWczoraj wieczorem po raz pierwszy pomalowałam paznokcie lakierem z tej serii i póki co jestem zachwycona. Pięknie błyszczy, idealnie kryje po pierwszej warstwie, a pędzelek jest niezwykle wygodny. Mam nadzieję, że trwałość będzie u mnie trochę lepsza ;)
OdpowiedzUsuńNie Bieska, wlasnie szukam porzadnego topa. Chyba skusze sie na Seche Vite, bo bardzo go chwala!
OdpowiedzUsuńMa bardzo dobre recenzje, ale osobiście go nie znam. Jestem zadowolona z Sally Hansen :)
UsuńKochana, a jaki kolor wybralas? Bo ja jeszcze mam niebieski i u niego trwalosc tez jest slaba, niestety(((
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak szybko odpryskuje:(
OdpowiedzUsuńJakoś tak miło u Ciebie plus mam córkę imienniczkę więc zostaję na dłużej i obserwuje:)
Gorąco pozdrawiam:)
Anastazja to przepiękne imię!
UsuńSzkoda, że szybko odpryskuje, mimo to kolor bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńPistacja, dzieki wielkie za tak mile slowa! Fajnie ze Tobie spodobalo, takze do Ciebie zajrzalam o bylam oczarowana blogiem, wiec sie odwzajemniczylam! Rowniez goraco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAla, kolor jest sliczny, ale jakos nie w moim typie! szczerze, myslalm ze ludzie bede pisac cos w stylu: "Fuj< jaki brzydki kolor"! a tutaj taki zacwyt)) milo jest))
OdpowiedzUsuńdzieki, Kochana, za komplement! a co dotyczy topu, to jaki konkretnie masz, bo jakos mi umknelo? Mialam eden z SH, ale byl totalnym bublem(((
OdpowiedzUsuń