Lista rozwijalna

Mój wieczorny rytuał w pielęgnacji twarzy.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Dzisiaj w Bydgoszczy pada przez cały dzień, więc nastrój mam taki na minusie. Nie chce się nic robić, tylko oglądać filmy i pić gorącą kawę. Ale też chcę opowiedzieć Wam o mojej wieczornej pielęgnacji twarzy. Mam do pokazania kilka kosmetyków wartych uwagi, które chcę Wam polecić.

Zacznę od tego, że mam cerę tłustą z tendencją do zanieczyszczeń oraz zaskórników. Jesienią skupiam się na nawilżeniu ale także na mocniejszym oczyszczaniu. Od kilku dni zaczęłam używać serum z kwasem migdałowym z Bielendy, ale tutaj go nie pokażę, bo nie wyrobiłam o nim jeszcze swojej opinii.
Oczyszczanie zaczynam od płynu micelarnego z Garniera, nie ma go na zdjęciu, bo chyba zapomniałam go zabrać na sesję zdjęciową wszystkich kosmetyków))) Płynem zmywam nie tylko makijaż oczu, ale także twarzy. Następnie myję twarz kremem z Alverde. Moja cera potrzebuje delikatnego środka myjącego, która ją nie wysuszy i nie ściągnie. Kosmetyk z Alverde właśnie jest taki delikatny, ale mimo to bardzo skuteczny. Więcej o nim pisałam TU. Jeśli akurat tego dnia miałam na twarzy ciężki podkład typu Revlon Color Stay lub MAC Pro Longwear, to wtedy korzystam z mydła do mycia twarzy Clinique Liquid Facial Soap. Jest mocniejsza od kremu z Alverde, więc lepiej radzi z ciężkimi podkładami. Do mycia twarzy od dwóch miesięcy używam gąbeczki do mycia z Calypso. Dzięki niej widzę, że cera jest dobrze oczyszczona i pojawia się mniej zaskórników.
Po oczyszczaniu sięgam po tonik, bo właśnie on przywraca właściwe pH naszej skóry oraz wspomaga wchłanianie kremu. Obecnie używam tonik Czysta Linia z nagietkiem lekarskim. Mam zamiar przejść na hydrolaty, ale narazie wykańczam moje zapasy. Jaki hydrolat możecie polecić dla skóry tłustej? Liczę na Waszą pomoc)))
Po tonizacji kolej na nawilżenie. I tutaj mam dwie opcje. W lepsze dni sięgam po olejek różany do twarzy Evree Magic Rose. Mam w planach jego szczegółową recenzję, na razie powiem, że olejek nie zapycha, dobrze nawilża skórę i szybko się wchłania. Analiza składu oraz moje obserwacje po 3 miesiącach używania wkrótce na blogu!
Kiedy moja skóra wariuje i funduje mi niedoskonałości i wypryski, sięgam po ulubiony krem Effeclar Duo [+]. Pisałam o nim w osobnym poście (klik). Lubię go, bo tam gdzie trzeba podsusza, ale reszta skóry nie jest wyszona tylko odpowiednio nawilżona. W te gorsze dni nakładam krem na całą twarz i nic złego się nie dzieje. Po kilkudniowej kuracji moja cera wraca do stanu brdzo dobrego i wtedy przestawiam się na ponowne używanie olejku Evree.
I w pierwszym i drugim przypadku zawsze używam krem pod oczy. Obecnie jest to Bioderma Sensibio Eye. Bardzo fajny lekki krem, który nadaje się i na dzień i na noc,  dobrze nawilża i reguluje wydzielanie sebum przez moje powieki, bo o dziwo są one teraz nieco mniej tłuste i cienie lepiej się trzymają.
Jest to moja regularna pielęgnacja. Ponadto co trzeci dzień stosuję peeling mechaniczny z firmy Czysta Linia z pestek moreli. Dobre oczyszczanie przy skórze tłustej jest niezbędne. Regularnie sięgam także po różnego rodzaju maseczki. O nich będzie osobny wpis, bo w ulubionych mam kilka, a nie chcę przedłużać ten wpis!
Jakich kosmetyków obecnie używacie do wieczornej pielęgnacji? Chcecie podobny wpis z kosmetykami, jakie używam rano?

Buziaczki, pa!!!

14 komentarzy :

  1. Z tych kosmetyków miałam jedynie olejek z evree, ale niestety mnie zapychał :(. Ja do wieczornej pielęgnacji używam micela z paese, do mycia płyn aloesowy facelle, później hydrolat ( najbardziej lubię różany :)) i krem arbuzowy z paese :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pielegnacja, ja mialam wode rozana i bardzo fajna byla. teraz chce skusic sie na jakis fajny hydrolat! Chodzi mi po glowie pomysl na calkowite zmienienie pielegnacji w strone tej bardziej naturalnej)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny post :) Z hydrolatów polecam neroli, z kocanki lub szałwi, są najlepsze dla tłustej cery :) Choć widzę, że Twoja skóra nie jest aż tak skłonna do zapychania jak moja, bo mnie po peelingu morelowym wysypało, choć muszę przyznać, że ładnie pachnie i ma dużo drobinek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na moja skore parafina tak zle nie dziala, ale czesto tluste kremy powoduje zapchanie porow((( dzieki za wskazowki, napewno z nich skorzystam! o hydrolacie z kocanki czytalam duzo pozytywnych recenzji)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiednia pielęganca skóry to podstawa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wlasnie! tez dobrej pielegnacji zaden makijaz nie bedzie dobrze wygladal!

    OdpowiedzUsuń
  7. ciesze sie))) no to bede cyklicznie takie posty dodawac!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój rytuał jest chyba skromniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Krem Biodermy też miałam, ale do twarzy:) i Effeclar Duo też - to jeden z najlepszych kremów do mieszanej cery.
    Z chęcią poczytam o Twojej pielęgnacji rano:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Effeclar Duo to wspanialy krem. O porannej pielegnacji tez napisze, ale narazie musze jeszcze potestowac krem do twarzy, bo jeszcze o nim nie wyrobilam zdania!

    OdpowiedzUsuń
  11. Sylwia, awet nie wiem co odpowiedziec! Bylam pewna, ze korzystam tylko z najpotrzebniejszych pozycji i z niczego nie da sie zrezygnowac :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i chwile spędzone na moim blogu! Jest to dla mnie bardzo ważne, bo dodaje sił i chęci do dalszego działania!
Jeśli zaobserwowałeś mojego bloga, daj znać! Nie wykluczone, że się odwzajemnię ;)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka