Nieudana wizyta u fryzjera, czyli moja włosowa pielęgnacja.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!

Nie pisałam na temat włosόw już od chyba 6 miesięcy. Za ten czas dużo zmieniło się w mojej pielęgnacji a także zmieniły się same włosy. Od momentu ostatniej aktualizacji na blogu moje włosy urosły jakieś 5 cm. Stan końcόwek w sumie mnie zadawalał, bo połamanych czy rozdwojonych wśrόd nich było naprawdę bardzo mało. Niestety sama objętość poszczegulnych kosmykόw przy końcόwkach była znacznie mniejsze niż u nasady. Więc ja stwierdziłam, że obcięcie dwόch centymetrόw moim włosom tylko posłuży. Z takim zamiarem poszłam do salonu.

Niestety, jak zawsze, fryzjerka obiecując obcięcie jedynie tych dwόch centymetrόw pozbawiła mnie całych pięciu! Czyli tyle samo co udało mi sie wychodować za pόł roku żmudnej pracy włosomaniaczki!!! Byłam i nadal jestem mega wściekła! Na dodatek stwierdziłam że chcę cięcie żyletką. Zamaiast pięknego idealnego ścięcia mam właśnie to co widzicie na zdjęciu!

w świetle flesh

Teraz mam mega prośbę! Czy może mi ktoś polecić dobra sprawdzoną fryzjerkę w Bydgoszczy? Naprawdę potrzebuję! Fajnie byłoby żeby ona potrafiła dobrze obcinać żyletką, bo bardzo chcę sprόbać tej metody!!!!!!

Co dotyczy mojej pielęgnacji, to za bardzo nie zmieniła się. Nadal stosuję szampon bez SLS a co piąte mycie używam szamponu mocniejszego. Odżywka na wykończeniu i tym razem to słynna odżywka z Garniera AiK. Dobrze odżywia moje włosy, końcόwki są miękkie w dotyku ale nadal niedostatecznie dociążone. Nawet wzbogacona olejem kokosowym niesprawdzała się w tej roli. Napewno do niej wrόcej, ale nadal poszukuję mojego ideału.

Jako maseczkę w ostatnich miesiącach wykorzystywałm maseczke Babci Agafii Balsam aktywator wzrostu włosόw. Przyśpieszenie porostu włosόw nie zauważyłam, oraz niestety balsam nie zmniejszył wypadanie. Dla mnie zbędny produkt w łazience. Napewno nie kupię więcej i Wam nie polecam! Drugą maseczką jest własnoręcznie zrobiona z glinki białej. Jej przepis już za kilka dni na blogu))))))

W tym miesiącu powrόciłam do regularnego olejowania włosόw. Korzystałam najchętniej z oleju kokosowego oraz z oleju z pestek moreli. Ten ostatni testuję dopiero od tygodnia, więc nie wypowiem się na jego temat za bardzo. Pokładam w nim wielkie nadzieje, bo niby jest idealny dla włosόw wysokoporowatych. Zobaczymy, jak zauważę jego działanie albo niedziałanie, to koniecznie napiszę o tym na blogu.

Na dzisiaj tyle! Jeszcze raz ponawiam prośbę o namiar na dobrego fryzjera w Bydgoszczy!

Dobranoc, buziaczki, pa!!!!