Moje przepisy: łosoś z warzywami.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!!! Dzisiaj mam dla Was bardzo nietypowy wpis. Jak widać po tytule mowa pόjdzie o gotowaniu. Odkąd zaczęłam ćwiczyć staram się pilnować tego co jem. Więcej uwagi przywiązuje do jakości i składu moich potraw. To co chcę Wam dzisiaj przedstawić może nie jest takie do końca małokaloryczne (a jest takie słowo? ;)) i napewno nie jest skomplikowane w przyrządzaniu, ale ja uwielbiam to danie i gotuje go w miarę często, naprzykład dzisiaj))))

Moje danie na dzisiaj to podsmażony łosoś z dzikim ryżem i warzywami. Przepis jest bardzo prosty, ale wyjdzie pyszna i kolorowa potrawa.

Krok 1: biorę filet z łososia ( w moim przypadku był to medalion z łososia, dostępny w Tesco), smażę go na patelni z dodatkiem niewielkiej ilości oliwy z oliwek dopόki łosoś nie uzyska  jasno rόżowy kolor.

Krok 2: Do delikatnie przyprawionej solą wody wrzucam saszetkę dzikiego ryżu I gotuje ok. 25 min (troche krόcej niż jest zalecane na opakowaniu).

Krok 3: Na patelnię z dodatkiem oliwy wsypuję zamrożone warzywa na patelnię. Osobiście wierzę że te warzywka zawierają w sobie dużo witamin i błonnika. Może to jest głupie i naiwne, ale mi się chce wierzyć że chociaż z tym posiłkiem dostarczam mojemu organizmowi cenne składniki! Wracam do przepisu, a więc smaże warzywa przez pare (ok.7-8)  minut. Następnie wrzucam do nich odsączony od wody dziki ryż, przyprawiam curry, wszystko dobrze mieszam ze sobą i smażę na patelni przez kolejne kilka(ok. 3-4) minut. Wykładam na talerz razem z podsmażonym wcześniej łososiem.

Tym przepisem nic nowego Wam nie odkryłam, ale jeśli przypomniałam o szybkim i łatwym sposobie na obiad albo kolację, to bardzo się cieszę))) Wiele osόb powie, że smażenie nie może być zdrowe, ale w tym przepisie produkty na patelni przebywają zaledwie 10-12 minut. Przy odpowiedniej ilości oliwy to raczej przypomina duszenie a nie spalanie na patelni do czarnego węgla))))

Życzę wszystkim smaczego oraz udanego weekendu!!!! Buziaki, paaaa)))))