Lista rozwijalna

Idealne nawilżanie. Balsam Grecki.

Witam wszystkich bardzo cieplutko
W końcu mam dostęp do Internetu, więc śpieszę z nowym wpisem. Mam już za sobą przeprowadzkę do akademika, kartony rozpakowane, toaletka pięknie ozdobiona jestem pełna radości, bo teraz dzielę pokόj nie z obcymi ludźmi ale z kochanym mężem.
Przechodzę do tematu mojego wpisu. Pare miesięcy temu dostałam w prezencie Balsam Grecki zakupiony w sklepie Lawendowa Mydlarnia. Nie byłam pewna, czy przypadnie mi do gustu, bo osobiście nie lubie wszelakiego rodzaju mazideł do ciała. Ale myśl o zbliżającym się lecie przekonała mnie do stosowania tego kosmetyku. Teraz opiszę moje wrażenia na temat tego balsam.

Jedną z głόwnych zalet tego kosmetyku jest możliwość kupowania go na wage. Z tego względu mamy możliwość kupić tyle balsam ile jesteśmy w stanie wykorzystać. Kosmetyk jest nakładany do przeźroczystego plastykowego opakowania na ktόry nakleja się nalepka z nazwą i opisem produktu.
Sam kosmetyk ma bardzo gęstą konsystencję, takie typowe masło do ciała. Zapach ma piękny, egzotyczne owoce pomieszane z czymś bardzo słodkim. Pisałam na temat balsam już w ulubieńcach sierpnia TU. Moje zdanie na jego temat absolutnie się nie zmieniło. Nadal uważam, że idealnie nawilża i pielęgnuje nasze ciało.
Co o nim pisze producent: Przeznaczony jest do nawilżania i natłuszczania skóry suchej, wrażliwej, dojrzałej i podrażnionej. Można go kupować na wagę w zależności od potrzeb. Gwarantuje doskonałe rezultaty nawilżające, odmładzające skórę i kojące. Zalecany jest do stosowania zwłaszcza przed i podczas kąpieli słonecznych, aby chronić skórę przed przesuszeniem pod wpływem słońca i słonej wody.

Balsam grecki z masłem shea to bardzo dobry, naturalny środek wspomagający leczenie reumatyzmu i oparzeń słonecznych. Pomocny w podrażnieniach skóry, opryszczkach i różnego rodzaju dermatozach. Opóźnia procesy starzenia się skóry, likwiduje zmarszczki, chroni skórę przed niekorzystnym działaniem wiatru, niskich temperatur i promieniowaniem UVA oraz UVB.
nie zawiera:
polietylenoglikoli (PEG)
glikolu polietylenowego typu PEG-8 (3,6,9,12,15,18,21-heptaoksatrikozano-1,23-diol)
warsenianów typu Tetrasodium EDTA (ethylenediaminetetraacetic acid)
sekwestrantów typu Tetrasodium Etidronate (1-hydroksyetylideno-bisfosfonian tetrasodu)
silikonów
konserwantów z grupy parabenów
surowców z roślin genetycznie modyfikowanych
surowców pochodzenia zwierzęcego”
Same te obietnice oraz opis składu brzmi obiecująco i zachęcająco. Moje wrażenia są bardzo pozytywne. Uważam że balsam jest wart swojej ceny (za 100 g płacimy 23 zł), bardzo dobrze nawilża, koi zaczerwienienia i podrażnienia, szybko się wchłania, ma piękny zapach, ktόry pozostaje z name do następnego mycia. Bardzo dobrze rpzprowadza się na skόrze, przez co jest bardzo wydajny: ja swόj stosuję niemal codziennie i zużyłam zaledwo 1/3 opakowania, a mam go od lipca.
Bardzo polecam ten kosmetyk wszystkim posiadaczkom suchej skόry. Napewno zostaniecie zadowolone)))
Jakie jest Wasze ulubione masełko do ciała? A może miałyście wyżej wspomniany balsam?
Ja się z Wami żegnam! Do spotkania jutro na blogu))) Buziaczki, paaa!!!!!

1 komentarz :

  1. Nie miałam go jeszcze.
    Zapraszam do siebie i do wzajemnej obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i chwile spędzone na moim blogu! Jest to dla mnie bardzo ważne, bo dodaje sił i chęci do dalszego działania!
Jeśli zaobserwowałeś mojego bloga, daj znać! Nie wykluczone, że się odwzajemnię ;)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka