Witam
wszystkich cieplutko!!!
Jak Wam
mija weekend? Uczestniczyłyście w Godzinie dla Ziemi? Ja posiedziałam przy świeczkach
z kochaną rodziną, a teraz przychodzę z kolejnym włosowym postem! Chcę z Wami
podzielić się przepisem, ktόry pomόgł moim włosom przeżyć farbowanie ;)
Już dawno
temu włosomaniaczki zaczęli wzbogacać
maski rόżnymi pόłproduktami. Ja natomiast już od roku regularnie wzbogacam
witaminami oleje, ktorymi nawilżam moje włosy prawie przed każdym myciem. Taki
olej lubię nakładać na scalp, żeby dać możliwość witaminom wchłonąć się. I już
podaje moj przepis na taki wzbogacony olej:
- - 1 łyżeczka oleju kokosowego
- - 1 łyżeczka oleju łopianowego
- - Po 1 ampułce witamin A i E
Oczywiście możecie
brać dowolne oleje, ja wymieniłam te, ktόre obecnie posiadam i lubię wykorzystywać.
Obecnie zamiast witamin w ampułkach wykorystuję “rybki” do skόry twarzy. Dostałam
alergię i mega zapchane pory przez te kapsułki, a w takich maseczkach one
bardzo dobrze się sprawdzają!
Włosy po takiej
maseczce są nawilżone, błyszczące i sypkie. Właśnie mieszanka tych olejόw oraz
kapsułka witamin pomogła mi ratować włosy po farbowaniu. Naniosłam ją na końcόwki
i trzymałam ok. godziny. Po zmyciu włoski były miękie i gładki, absolutnie nie
puszyły sie. Mam nadzieję, że ich stan nie pogorszy się i nadal nie będą się
kruszyć. Mam nadzieję, że i Wam posłuży dla utrzymania dobrego stanu włoskόw)))
Może mόj
post wyszedł troche nieskładny, ale ja jestem troche śpiąca, więc nie dokońca udaje
mi się zwięźle i pięknie napisać. Życzę Wam słodkich snόw))) Buziaczki!!!
Paaa!!!!
a to ciekawe, jakby zareagowały na moje loki....
OdpowiedzUsuń