Nowości w szafie: buty, koszulki lniane, sukienka itd.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!

Obecnie trwa sezon wyprzedaż. Ja ten okres uwielbiam, bo zawsze można skusić się na coś fajnego. Tylko trzeba pamiętać o umiarze! U mnie pod tym względem w ostatnim czasie jest całkiem dobrze. Jeszcze przed wyprzedażami wiem, co jest niezbędne w mojej szafie i na to poluję. Ale dzisiaj będzie o zakupach, jakie poczyniłam jeszcze w okresie niewyprzedażowym. Niektóre z tych ubrań są w mojej szafie już prawie dwa miesięce.

Już od kilku lat moim marzeniem było posiadanie białej koronkowej sukienki na lato. Ale ciągle nie mogłam znaleść tej idealnej. I w końcu trafiłam na to cudo z Zary. Wygląda bardzo dziewczęco, nie prześwituje i jest wykonana w 100% z bawełny. Czyż nie jest urocza? (Cena regularna 139 zł)

Obecnie szaluję na punkcie lnianych ubrań. W upały jak znalazł: są przewiewne, nie nagrzewają ciało, są przyjaźne dla skóry, a że się gniecą, to kto nie ma wad?! Pierwsza koszulka pochodzi w H&M i w cenie regularnej dałam za nią 59 zł. Piękny ciemnoszary kolor dobrze komponuje się w dżinsem oraz białymi szortami.

Kolejny t-shirt kupiłam w Lidlu za 24,99 zł, do tego też doszły szorty za 34,99 zł. W takiej cenie to szkoda nie kupić. Jedynie żal, że ludzie na takich promocjach w Lidlu zachowują się żałośnie((( Sama bluzka ma piękny granatowy kolor (aparat za nic w świecie nie chciał oddać koloru), jest dość luźna i pasuje do większości „dołów” z mojej letniej garderoby.

Sami wiecie, jakie jest lato: raz gorąco i dusznie, a raz deszczowo i jesiennie. Więc ciepła bluza też musi być. Ja postawiłam na szalonego minionka z House, który zawsze wywołuje uśmiech na twarach mojej kolegów z grupy. Bluza jest bardzo ciepła, w środki ma taki polarek, więc jest mięciutka i przyjemna w dotyku. Ponadto ma kieszenie i zakrywa pupę, więc w chłodniejszy wieczór będzie jak znalazł! (Cena regularna 59 zł)

Ostatni zakup to buty z Aliexpress. Takie balerinki a’la Valentino. Co prawda nieco śmierdziały gumą, ale porządne wietrzenie im pomogło)))) Wyglądają całkiem nieźle, idealne są do szortów czy białej sukienki z Zary, dodają pazura! Cena całkiem przyjemna, bo zapłaciłam za nie ok. 12 dolarów. Myślę, że posłużą mi przynajmniej do końca lata a może nawet i dłużej)))

Więcej grzechów nie pamiętam! Co prawda będzie jeszcze wpis z ubraniami upolowanymi na wyprzedażach, ale taki post ukaże się dopiero pod koniec lipca.

Buziaczki, pa!!!!!