Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Pogoda za oknem jest istnie jesienna: szara, dożdżysta
i senna. Chcę powrotu lata!!! Dzisiaj pokażę Wam zużycia ostatniego miesiąca.
Nieco tego się nazbierało! Zważając na minimalizm zakupów,
dobrze mi idzie pozbywanie się nagromadzonych zapasów!
Pierwsza patria pochodzi ze wspólnych
zużyć z mama podczas mojego prawie miesięcznego pobytu w domu. Druga partia, to
zużycia z ostatnich dwóch
tygodni. Bo wiadomo, że nie zabieram wszystkie swoje kosmetyki z Bydgoszczy na
wyjazdy, więc jak wróciłam,
to zabrałam się za zużywanie już otwartych kosmetyków.
Zaczynamy!