Witam wszystkich
bardzo cieplutko!
Pisanie o
ulubieńcach jest trudne. Bo często brak nam słów, żeby opisać swój zachwyt. A
wybieranie tych najlepszych? Mi to zajęło kilka dni, a i tak nie jestem pewna,
czy wszystkich przedstawiłam na blogu. Bo tych naprawdę dobrych kosmetyków
nazbierało się całkiem sporo. Tylko inna sprawa, czy ja do nich do wszystkich
wrócę, bo tak to jest z bycia blogerką: ciągle chcę testować nowe kosmetyki,
ciągle skuszam się na nowości. Może w innym poście przedstawię Wam ścisłe grono
tych kosmetyków, do których już nie raz wróciłam. Jeśli jesteście
zainteresowani taki wpisem, napewno dajcie znać w komentarzach!
Zacznijmy od
pielęgnacji, bo tych kosmetyków nazbierało sie najwięcej. Na poczatku roku
zakupiłam moje pierwsze opakowanie Biodermy Sensibio Eye. Na początku nie
wierzyłam, że kosmetyk jest taki dobry jak o nim piszą! A się okazało, że jest
najlepszy ze wszystkiego, co dane mi było używać. Tak bardzo pokochałam ten kosmetyk,
że w szafce czeka na swoją kolej nowa buteleczka i nie mogę się doczekać, kiedy
zacznę jej używać!
O maseczce oczyszcającej
z Planeta Organica nie raz Wam wspominałam (klik). Jest to pierwsza maseczka,
działanie której zauważyłam! Ja naprawdę widzę, jak oczyszcza moje pory i za to
ją uwielbiam i wszystkim dookoła polecamJ
Do mycia twarzy,
jak pisałam Wam wczoraj, uwielbiam stosować kremy i emulsje. Wielkie zachwyty
czułam w stosunku do kremu z Alverde. Jest na tyle genialna, że napewno sobie
kilka opakowań zakupię, jak będę w DM. Emulsja z Alterry też przypadła mi do
gustu i chętnie jej używam! Jeśli znacie jakieś fajne kremy do mycia buzi a są
warte polecenia, to koniecznie napiszcie w komentarzach!
Jak już buzia
umyta, to musimy ją nawilżyć i tutaj świetnie się sprawdza olejek do twarzy z
Evree Magic Rose. Nie tylko idelanie nawilża, ale także super sprawdza się na
włosach oraz dodany do maseczek. Bardzo polecam , bo kosmetyk niedrogi, ma
fajny skład i jest wielofunkcyjny! Wieczorem dla odmiany lubię używać Super
Power Mezo Serum z Bielendy. Genialnie rozświetlił moją cerę, oczyścił ją i
doprowadził do porzadku wydzielanie sebum. Napewno kupię nowe opakowanie, a
obecną kurację będę kontynuowała do wiosny i pierwszego mocniejszego słońca!
Jak widzicie
wszystkie wyżej wymienione kosmetyki dotyczyły twarzy. Mam w zapasie jeszcze
jeden, ale tutaj mowa pójdzie o włosach. Jest to odżywka Balea Beautiful Long
Spulung, odzywka, która ujarzmiła moje włosy w okresie grzewczym. Na zdjęciu
widzicie moje drugie opakowanie i właśnie zabieram się za niego, bo moje włosy
ostatnio zaczęły mocno się elektryzować i przesuszać. Odżywka super wygładza i
nawilża włosy, więc każdemu ją polecam, kto ma takie same prblemy z włosami co
ja))))
Teraz przejdziemy
do kolorówki. Paletka Make Up Revolution Iconic 3 od pierwszego uzycia skradła
moje serce. Odcienie idealnie trafiaja w moje gusta, znajdziemy tu kolory
nadające się na dzień, ale mamy też kilka odcieni idealnych do wieczorowych
makijaży. Zabierałam tą paletkę na wszystkie wyjazdy, bo nie ma w niej ani
jednego cienia, którego bym nie używała. Dodatkowo jest mega napigmentowana, a
przy odpowiedniej aplikacji i użyciu bazy, nawet na moich mega tłustych powiekach
cienie trzymają się bardzo długo!
Jeśłi mowa o
rzęsach, to nie mogę nie wspomnieć o mojej bazie pod maskarę, serum z Eveline.
Nie raz Wam o niej pisałam i polubiłam ją na tyle, że obiecnie w użyciu jest
kolejne opakowanie. Natomiast tuszem roku 2015 stała się maskara z MaxFactor
2000 Calorie. Tak gęstych, długich i podkręconych rzęs nie dała mi żadna inna!
Obecnie mam w zapasie kilka innych pozycji do przetestowania, ale dobrze wiem,
że napewno do niej wrócę!
Jeszcze kilka
miesięcy temu makijaż brwi liczyłam za krok zbedny w moim makijażu. Mam dość
ciemne gęste brwi, które i bez podkreśłenia są dość zauważalne na mojej twarzy J Ale po zakupie żelu do brwi z WiboEyebrow
Stylist juz nie wyjdę z domu, jeśli nie zastosuję tego kosemtyku. Aplikacja
jest bardzo prosta i szybka, a włoski są pięknie ułożone, delikatny kolor
dodaje im wyrazistosci i całość wygląda bardzo zgrabnie i dyskretnie!
Ostatni ulubiniec
to pomadki Rimmel Color Rush! Tak bardzo je lubię, że nie poprzestałam na
jednym odcieniu, tylko zakupiłam kolejny kolor. Pomadki są bardzo trwałe, ale
mimo to absolutnie nie wysuszają ust. Mają masełkowatą konsystnecję, która
świetnie nawilża usta, odcienie są bardzo soczyste i przy tym cena nie rujnuje
naszego budżetu! Zdecydowane odkrycie tego roku!
A jak było u Was? Znacie moich ulubieńców? Jeśli na Waszych blogach pojawiły się podobne zestawienia, to wrzucajcie linki, chętnie poczytam!
A jak było u Was? Znacie moich ulubieńców? Jeśli na Waszych blogach pojawiły się podobne zestawienia, to wrzucajcie linki, chętnie poczytam!
Buziaczki,
pa!!!!!
Piękne rzęsy :) Bardzo lubię tego micka z Biodermy :)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo)))) A micek faktycznie jest fajny :)
UsuńPodoba mi się paletka ;)
OdpowiedzUsuńI jakosc jest bardzo zachecajaca do zakupu)))
UsuńBioderma mnie nie zachwyca, ale z Evree chętnie się poznam ;)
OdpowiedzUsuńTen olejek jest genialny))) A wszyscy jeszcze polecaja krem do rak tej firmy)))
Usuńo odżywka od Balea której jeszcze nie miałam :) na pewno ją wypróbuje !
OdpowiedzUsuńPolecam))) Jedyna z tej firmy mi przypadla do gustu!
UsuńRzęsy marzenie. Mam w zapasach ten żel do brwi Wibo :)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo))) A zel do brwi bardzo mnie zaskoczyl swoim dzialaniem)))
UsuńAle rzęsiska <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńMam tą samą paletkę z Revolution :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci sie podoba?
UsuńSpodobała mi się ta paletka, z Twoich ulubieńców jednak nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńPaletke bardzo polecam)))
Usuń