Witam wszystkich
bardzo cieplutko!
Wiem, wiem! Boże
Narodzenie było już prawie miesiąc temu. Ale jeśli jeszcze nie schowałyście
świąteczne ozdoby do pudła, to świąteczne zapachy w powietrzu są wręcz
wskazane. Ja jestem wielką miłośniczką okresu
świątecznego, więc staram się go wydłużyć jak tylko się da. Woski w tym
mi dobrze pomagają!
W tym roku w
kominku najczęściej gościły dwa zapachy: Cristmas Memories oraz Christmas
Garland. Są to zapachy skrajnie odmienne ale oba idealnie przedstawiają
świąteczny nastrój. Zacznijmy może od zapachu Christmas Garland, bo
zdecydowanie stał się moim ulubieńcem! Zapach jest bardzo ciekawy: połączenie
rzeźkiej żurawiny oraz świeżych gałązek sosny. Zapach roślin iglastych nie jest
takim prosto z odświeżacza do łazienki, tylko bardzo zbliżony do naturalnego.
Ja akurat mam sztuczną choinkę, więc zapach naturalnego drzewa wprawiał w
prawdziwe Bożonarodzeniowe klimaty. Także mój nos wyczuwa delikatny zapach
pianek albo innych słodkości, więc dodatkowo robi się bardzo apetycznie w
pokoju. Bardzo ciekawy, niejednoznaczny zapach. Napewno nie jest płaski,
duszący czy nudny. Bardzo Wam go polecam!
Kolejny zapach,
to ciasteczkowy Christmas Memories. Dla mnie wpomnieniami związanymi ze
Świętami jest zapach śieżych pączków z makiem, robionych przez moją babcię.
Zapach Yankee Candle jest nieco inny, bo tutaj bardziej czuć zapachy korzenne:
piekniki, cynamon czy goździki. Ponadto czuć delikatny zapach prażonych
migdałów, co dodaje nam nieco słodkości. Znowuż zapach ten nie jest duszący i
mdły, jest nieco bardziej ciężki niż poprzednik, ale odpalony w dużym salonie
będzie idealnie uzupełniał świąteczny wystrój!
Otoczona takimi
zapachami, spędziłam przemiłe Święta w domu. Jak chce się przywrócić ten
beztroski czas, szczególnie jak w tygodniu zapowiada się mega kombo na
uczelni)))))
A jakie są Wasze
ulubione zapachy na czas zimowy? Macie coś fajnego do polecenia?
Buziaczki, pa!!!!!!
Mam oba i też je bardzo polubiłam; )
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Fajnie, ze nie jestem sama))))
UsuńMam zielony i bardzo lubię;) a ten czerwony mam w planach na przyszły rok;)
OdpowiedzUsuńNapewno wyproboj, bo zapach jest bardzo ciekawy!
UsuńNie miałam akurat tych, ale YC regularnie u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam))) U mnie tez nie mala kolekcja sie uzbierala, a na wish liscie jest sporo fajnych zapachow wypisane!
UsuńMam oba te woski, od Ciebie zresztą. Baaardzo je lubię,zwłaszcza zielony :)
OdpowiedzUsuńBo ja wlasnie na poczatku na sobie przetestowalam! Dla Ciebie wybieralam te, moim zdaniem, najlepsze!
OdpowiedzUsuńDziękuję, zdecydowanie Świąteczny klimat zapewniają :)
UsuńBardzo sie ciesze :)
UsuńZielona wygląda jak szpinak :D
OdpowiedzUsuńwww.blackarrotmakeup.blogspot.com
No moze i jak szpinak)))
Usuń