Witam wszystkich bardzo
cieplutko!
Lato dopieszcza nas
słońcem. Najczęściej wysoka temperatura zniechęca nas do stosowania ciężkich i
tłustych kremó do ciała. W okresie letnim
częściej sięgam po lekkie balsamy. Ale wymaga od nich dobrego nawilżania, bo
moja skóra latem jest nieco bardziej
sucha oraz spragniona nawilżenia. Obecnie moje serce skradł serce balsam Balea.
Po szczegóły zapraszam na dalszą część
wpisu!
Na nasze nieszczęście
kosmetyki Balea nie są dostępne w Polsce, co prawda bez problemu można je znaleść
na allegro. Niska cena (ok.2 euro) tym bardziej zachęca do zakupu. Plastikowa
butelka zamykana na klik zawiera 400 ml produktu. Otwór nie jest duży, więc wydobywanie odpowiedniej ilości kosmetyku
przebiega bezproblemowo.
Balea Bodylotion
Cocos&Sheanuss składowo wypada nie najgorzej. Można pomyśleć, że kosmetyk
za 2 euro będzie po brzegi napchany chemią, a tu przyjemna niespodzianka! Wysoko
w składzie jest gliceryna oraz olej ze słonecznika. Niestety wymienione w
nazwie masło shea jest dopiero na 8 miejscu. Więc bez szału. Mimo to Balea
Bodylotion bardzo dobrze nawilża.
Konsystencja kosmetyku
jest typowa dla balsamu, nieco rzadka, ale nie spływa z ręki. Wchłania się
szybko, więc nie musimy czekać z nakładaniem ubrania. Bodylotion ma biały
kolor, ale przy aplikacji kosmetyk nie pozostawia nieestetycznch białawych smug.
Nie mogę nie wspomnieć o
pięknym zapachu. Kosmetyki Balea ogólnie idealnie
trafiają w moje gusta. Bodylotion nie stał się wyjątkiem. Kremowo-mleczny
zapach kokosu jest bardzo przyjemny dla mojego nosa. Kokos nie jest mdły ani męczący,
więc powienien mieć większe grono zwolenników, niż słodkie klasyczne kokoski)))
Dla mnie Balea Bodylotion
Cocos&Sheanuss jest kosmetyk jak
najbardziej wartego uwagi. Jeśli będziecie miały okazje go wypróbować, to szczerze polecam. Jeśli szukacie lekkie
nawilżenie, to ten kosmetyk bęzie akurat dla Was!
Jakie akurat teraz
stosujecie kosmetyki do nawilżenia? Dzielcie się w komentarzach!
Buziaczki, pa!!!
żałuję, że nie mam dostępu do kosmetyków balea :( zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńallegro moze to poprawic! no i bardzo sie ciesze oraz dziekuje, ze zostajesz!
OdpowiedzUsuńZapach kokosowy uwielbiam, muszę zajrzec na all bo te kosmetyki rzeczywiście kuszą. Ja teraz używam masła migdałowego BingoSpa.
OdpowiedzUsuńnie mialam tego maselka! ale chetnie bym o nim poczytala! jak sie sprawdza?
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to możliwe, ale do tej pory nie używałam żadnego z kosmetyków Balea. Wiem, że świetnie się sprawują, więc chyba muszę je zaprosić do mojej łazienki. :)
OdpowiedzUsuńAngeliko, napewno musisz wyprobowac kilka prawdziwych perelek! moze przytrafi sie okazja, zeby je wyprobowac!
OdpowiedzUsuńMuszę go kupić :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze rowniez z niego bedziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak na taką cenę skład całkiem, całkiem. Kokosa jakoś nie lubię za specjalnie, ale ciekawi mnie to szybkie wchłanianie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie kokoswe kosmetyki a balei jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNie Bieska, z tym wchlananiem jest tak, ze sie smaruje balsam i odrazu sie ubieram. I na ubranich nie pozostaja zadne slady po kosmetyku!
OdpowiedzUsuńKasiu, wszystko jeszcze przed Toba :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mamy dostępu do kosmetyków Balea stacjonarnie, bo spisują się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńslyszalam ze w Opolu sa w Astorze! no a tak to nigdzie nie ma! i to wielka szkoda(((( moze kiedys!
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo zachęcające, nie znoszę czekać, aż się balsam wchłonie i marznąć:D
OdpowiedzUsuńno ja tez nie lubie czekac, bo strasznie marzne w lazience!
OdpowiedzUsuńjak ja go chcę powąchać och oach:D
OdpowiedzUsuńchetnie przesylam zapach przez Internet!
OdpowiedzUsuńTyle już słyszałam o produktach Balea a jeszcze nigdy nic tej firmy nie miałam.. aż dziwne :D
OdpowiedzUsuńto musisz to nadrobic! sa tanie i swietnej jakosci!
OdpowiedzUsuńZ Balei poznałam głównie żele pod prysznic - świetnie pachną.
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam ich zele!
OdpowiedzUsuń