Witam
wszystkich!!!
Trochę nie
było mnie na blogu, ale śpieszę Wam oznajmić że będzie więcej wpisόw w najbliższym
tygodniu. Ostatnio miałam dość dużo nauki i zaliczeń,czasu nie miałam nawet na
sen. Ale teraz jestem już w domku (mam małe ferie przed sesją) i postaram się pisać
codzeinnie przez najbliższe dni J
Dzisiaj
przychodzę z mega spόźonym wpisem o moich odkryciach w minionym roku. Ten wpis
poświęcę pielęgnacji.Dla mnie rok 2013 był odznaczony odkryciem blogόw pisanych
za sprawą włosomaniaczek. Tak to mnie wciągneło, że sama zaczełam blogować! Dużo
zaczełam testowac i eksperymentować,więc tutaj ukażą się tylko ci
najlepsi!!!!!!
Od dawna
znam i lubię szampony Natura Siberica, ale w tym roku odkryłam szampony
Babuszki Agafii. Obecnie skończyłam Gęsty szampon Agafii dla wzmocnienia, siły i wzrostu. Jest to gęsty o dość mocnym ziołowym
zapachu szampon. Zachwycił mnie swoim dobrym składem I wydajnością, bo mi
straczył na 4 miesiące. Obcenie mam inną wersję I jak troche ją potestuję to
napiszę osobną notkę na ich temat. Polecam ten szampon do wyprόbowania,bo jest
tańszy od Natura siberica a spisuje się tak samo dobrze!
Jak już pisałam
na początku, w zeszłym roku zaczęłam aktywnie dbać o swoje włosy.Blog Anwen i
Natalii z blogu blondhaircare po prostu odmienili moje podejście do pielęgnacji.
Od dłuższego czasu testuję rόżne maski, odżywki i oleje. Obecnie jestem mega
zadowolona jak spisuje się olej łopianowy,ktόry
ma przyśpieszać porost włosόw i zmniejszać wypadanie. Może ja i nie zaobserwowałam
jakiś super szybki porost, ale moje końcόwki stały się bardziej sprężyste i mniej
się rozdwajają. Ale swoje eksperymenty w poszukiwaniu dobrych olei nie
zaprzestanę. Też bardzo polubiłam maseczke drożdżową Babuszki Agafii i serum na końcόwki z Marion. O nich pisałamTU
Wspomagam
porost włosόw też od środka, piję skrzyp i widzę efekty. Te suplementy są też
wzbogacone witaminami, więc poprawa zdrowia jest zauważalna, na stan włosόw też
wpływa bardzo korzystnie. To nie znaczy że można zaniedbać jedzenie owocόw i
warzyw,ale zimą zawsze mamy niedobory tych korzystnych składnikόw, ktόre trzeba
uzupełniać.
Ciało lubię
rozpieszczać żelami
pod prysznic Balea.
Są gęste,kremowe, ładnie i apetycznie pachną. Są mega wydajne i nie wysuszają
skόry!Niestety nie są stacjonarnie dostępne. Ale warto poprosić kogoś o sprowadzenie
lub poszukać korzystnej oferty w internecie.
Dla twarzy
tak i nie znalazłam idealnego żelu do mycia twarzy i czegoś do demakijażu. Ale
mam swόj idealny peeling do twarzy. Jest to rosyjska firma Czistaja Linija z morelą. Nie jest dostępny w Polsce,ale w tym miesiącu był dostępny w
pink boxie (chyba tak się nazywał). Ten
peeling ma duże drobinki,ktόre dobrze ścierają ale skόry nie uszkadzają. Bardzo
dobry i tani produkt. Jeszcze jednym odkryciem stał dla mnie się żel pod oczy floslek ze
świetlikiem i babką lancetowatą. Ma niwelować worki pod oczami. To jest mόj dawny problem i długo szukałam
jakiegoś rozwiązania. Bez żadnej nadziej kupiłam ten produkt I co się okazało? Świetnie
to robi! Zupełnie nie skrył moich workόw, ale widocznie mi je zmniejszył. Jest
strasznie tani i strasznie wydajny.
Dla pielęgnacji
jamy ustnej od roku już stosuję płyny do płukania jamy ustnej Colgate. Miałam duże problemy z krwawieniem dziąseł.
Stomalog żadnych chorόb nie znalazł, więc musiałam szukać dobrej pasty i płynu.
Jeśli pierwszej pozycji idealnej dla mnie jeszcze nie mam, to drugie już mam! Są
to płyny Colgate, miałam kilka rόżnych rodzajόw i każdy był dobry. Pomόgł zwalczyć
mόj problem i na nic ten płyn nie zamienię!
Do pielęgnacji
ust moim must heve’m jest wazelina Oriflame Tender Care. Nie wiem co ma w składzie, ale idealnie nawilża
w zimie,chroni przed pękaniem skόry i przy tym tak apetycznie pachnie kokosem! Zapewnie
bardzo dobrą ochronę i nawilżenie. Pomόgł mi zwalczyć suche skόrki na
powiekach, ktόre miałam przy alergii na płyn micelarny z Biedronki.
Też bardzo
polubiłam pianę
do depilacji z Isany.
Fajny tani product, ktόry wypełnia swoje funkcje. Myślę że duż dziewczyn ten produkt
bardzo dobrze zna i lubi!
Moich pielęgnacyjnych wynalazkόw jest tyle. Może
ten post jakiś nieskładny jest,ale wybaczcie mi to. Postaram się przy następnym
poście pisać bardziej ściśle i pięknie))))) Jutro postaram się umieścić post o
moich odkryciach w kolorόwce i jak zawsze post z cyklu “Kolorowa niedziela”. Więc
do następnego postu! Paaaa!!!!!
Co natura to natura, muszę się w koću skusić na rosyjskie kosmetyki, tylko szkoda, że moje włosy po zmianie kosmetyków szaleją i wypadają, jak głupie ;/
OdpowiedzUsuńszkoda ze wypadaja, ja tez mam taki problem! a z rosyjskich kosmetykow to duzo jest fajnych produktow, wiec warto na cos sie skusic))))
OdpowiedzUsuń