Witam wszystkich cieplutko!!! U nas to zima się
rozszalała,bo mrόz pod -10 i nigdzie się wychodzić nie chce. Tylko by pić gorącą
herbatę i czytać blogi!
Dzisiaj opowiem o moim pierwszym wrażiu o lakierze
P2.Mam serię Volume Gloss w numerze 302.Nigdy nie miałam lakierόw z tej firmy,
ale czytałam tyle pochlebnych opinii na ich temat, że nie mogłam sobie chociaż
jednego nie kupić!
Lakier jest zamknięty w bardzo ładnej, estetycznej buteleczce. Jest ona
dość cieżka i solidna. Mόj kolor to coś ciężkie do określenia, ponieważ nie
jest to typowy błękit. Ma w sobie jakieś odcienie szarego, ale rόwnież wpada w
lawendowy. Wszystko zależy od oświetlenia i kolorystycznego otoczenia. Bardzo
lubię właśnie takie nietypowe kolory,ktόre bardzo ciekawie wyglądają na
paznokciach.
bez fleszu,kolor w swietle dziennym |
Konsystencja w miarę gęsta, co pozwala uzyskać pełne
krycie już po jednej grubszej warstwie. Wysycha dość szybko, ja zastosowałam
przyśpieszacz i mi to poszło w minute. Z wytrzymalnością na paznokciach jest
gorzej, bo u mnie trzymał jedynie dwa dni. Mam nadzieje, że winny w tym jest
moj top coat, o ktόrym w krόtce napiszę osobną notkę.
Kolor w buteleczce najlepiej przekazany przez aparat
|
Za pojemność 12 ml płacimy jeśli dobrze pamiętam około
1 euro. Więc biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny to wypada znakomicie.
Polecam do wyprόbowania! Sama jak tylko będę miała okazję obowiązkowo kupię.
A Wy miałyście te lakiery? Jakie macie zdanie na ich
temat?
Pozdrawiam i do spotkania przy kolejnych wpisach!!!!
Nigdy nie mialam lakieru z P2, ale ten wyglada przeslicznie, taka mocna niezapominajka :D
OdpowiedzUsuńmoze jeszcze bedzie okazja je przetestowac :)
OdpowiedzUsuń