Witam wszystkich
bardzo cieplutko!
Mimo moich
wielkich starań w ograniczaniu zakupów kosmetycznych i ubraniowych, styczeń i
prawie cały luty do miesięcy bez grzechu nie będę mogła zaliczyć. Wyprzedaże, zbliżające
się Urodziny oraz nagrody za zdane egzaminy skłaniały mnie do zakupów. Starałam
się nie kupować pod wpływem chwili, tylko wybierałam kosmetyki, które już dawno
pragnęłam przetestować. Generalnie wszystkie kupione kosmetyki mnie cieszą,
więc nie mam mega dużych wyrzutów sumienia.
Zacznijmy od
największej perełki i mojego kilkuletniego marzenia, pomadki Rouge Dior w
odcieniu 354 Rose Tutu. Pragnęłam zostać posiadaczką istnie luksusowej pomadki
i w końcu ją sobie sprawiłam korzystając z zimowych wyprzedaży w Sephorze. Pomadka
napewno doczeka się osobnej recenzji, narazie mogę tylko powiedzieć, że nie
żałuję zakupu i jestem mega zadowolona! Do pomadki dokupiłam konturówkę z
Sephory w odcieniu 16 Nude Beige. Długość kredki mnie powala, bo chyba firma jaja
sobie robi! Jak można za takie coś zarządać 20 zł? Kupiłam, żeby wypróbować te
sławne konturówki i powiem Wam, że ani Essence ani Lovely ani tym bardziej
Inglot jakościowo nie są gorsze! A napewno jeszcze na dłużej wystarczą!
W styczniu
zdecydowanie królowały usta, bo jeszcze skusiłam się na sławną konturówkę z
Lovely w numerze 1 oraz pomadkę Wet’n’Wild w odcieniu Mauve outta here. Oba
produkty bardzo mi się spodobały, bo są bardzo trwałe, pięknie prezentują się
na ustach i cena nie gryzie portfela! Bardzo polecam przyjrzeć się tym
kosmetykom)))
Kolejne zakupy,
to moje ulubione woski Yankee Candle. Tym razem wybrałam istnie wiosenne
zapachy: Garden Sweet Pea, Champaca Blossom, Peony i Black Coconut.
Nie obeszło się
bez zakupów do pielęgnacji ciała i tutaj zaszalałam z peelingami. Na początku
kupiłam peeling Kokos i Mango z Rossmanna (boski zapach i działanie), a następnie
trafiłam na promocję peelingów TSSS. No jak mogłam się nie skusić na mój
ulubiony Kokos i Mandarynkę? A w prezencie dostałam gałkę peelingu o zapachu
ciasteczkowym! Więc mam zapas na całą
nadchodzącą wiosnę! No a peeling z Perfecty o zapachu Creme Brulee nalezy do
Męża, ale mu podkradam czasem J Tylko tsssss ;)
Kolejna para
złuszczających skarpetek musi być! Zobaczymy, czy one będą tak samo dobre jak
te z L’Biotica! No i kolejne opakowanie suchego szamponu Isana!
Parę naturalnych
kosmetyków też było: olejek tamanu, mydło Aleppo, pomadka z peelingiem Sylveco
oraz mini balsam do ciała w kostce wyprodukowany przez Cherry Belle Beauty, który
dostałam na spotkaniu Beauty Without Cruetly. Sam balsam nie załapał się na
zdjęcie, bo już został zużyty! Powiem Wam, nawilżenie było mega, jestem w nim
zakochana, więc muszę nauczyć się robić takieJ
I to wszystko!
Dużo czy mało to ja nie wiem. Nieco tego się nazbierało, ale wszystko jest w
użyciu i nie były to zakupy spontaniczne! Znacie moje nowości? A jak wyglądały
Wasze zakupy w ostatnim czasie?
Buziaczki, pa!!!!
Jestem ciekawa tej pomadki Wet`n Wild :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że recenzja pojawi się bardzo szybko))))
UsuńWoski cudowne woski ! :)
OdpowiedzUsuńZapachy są przepiękne)) Polecam :)
UsuńSporo dobrego widzę:)
OdpowiedzUsuńSame dobroci, innego mi nie trzeba))))
UsuńIle wspaniałości :) miłego używania :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam ole tamanu na wszelkie niedoskonałości, natomiast Lovely w numerku 01 ma piękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z tą myślą kupiłam ten olejek! A kredka faktycznie ma ładny kolor i jest w ciągłym użyciu)))))
UsuńNo no fajne nowości.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowiem Ci, że sporo :) Nieźle zaszalałaś z ustami i peelingami, najbardziej mnieciekawią TSSS. :)
OdpowiedzUsuńSporo, ale to za dwa miesiące się uzbierało! Faktycznie, jakoś tak wyszło że same produkty do ust oraz peelingi:) A o peelingu z TSSS już pisałam na blogu http://stazyjka0203.blogspot.com/2016/01/uczta-dla-zmysow-secret-soap-store.html
UsuńPodobają mi się Twoje nowości. Zapachy peelingów obłędne, kokos, mango, ciasteczka... Miłego używania
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo))))
UsuńBardzo fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi TSSS
Dziękuję! Mi też bardzo się podobają peelingi tej firmy))))
UsuńAle się tego uzbierało! :)
OdpowiedzUsuńNo trochę było zakupów))))
UsuńSame dobroci :)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie - dopiero zaczynam :)
same kuszące rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńTy mnie tez bardzo często kusisz, więc teraz moja kolej ;)
UsuńMialam identyczną konturowkę z Lovely i byla calkiem ok :)
OdpowiedzUsuńKonturówka jakościowo nie jest gorsza od konturówek Sephora!
Usuń