Witam
wszystkich bardzo cieplutko!
Jak zapewno
wiecie, dzisiaj jest pierwszy dzień promocji na kosmetyki dla oczu. Ja już
swoje zakupy poczyniłam, ale chodzi mi po głowie jeszcze zakup maskary Volume
Million Lashes So Couture. Mam w zapasie dwa inne tusze, ale cały czas kusi
mnie ta z L’Oreala! Jeszcze się zastanowię nad jej zakupem, więc ewentualnie
pokażę ją z kosmetykami do ust. A teraz zapraszam do dalszego czytania co
dzisiaj uzupełniło moją kolekcję kosmetyków!
Zacznę od
zakupu, z którego najbardziej jestem zadowolona. Jest to odżywka do rzęs Eveline
Advance Volumiere. Ostatnio podczas zmywania makijażu na waciku znajduję jedną-dwie
rzęski. Nigdy mi się coś takie nie zdarzało, więc jestem nieco zaniepokojona.
Nie oczekuję że ta odżywka znacznie wydłuży moje rzęsy, ale mam nadzieję, że je
wzmocni i zapobiegnie dalszemu wypadaniu! Myślę, że za dwa miesiące możecie się
spodziewać recenzji!!!
Kolejny
kosmetyk to kontórówka Lovely Professional Eye Pencil. Lubię kontórówki tej firmy, ostatnio nawet polecałam
je do zakupu w Rossmannie (klik). Ta jest wykręcana oraz posiada gąbeczkę, więc
na wyjazdy jest idealna! No i wiadomo, że kupiłam sobie eyeliner Lovely Butterfly
Liner w numerze 2. Taka wesoła zieleń jest w sam raz na lato! Chciałam kupić
niebieską, ale następnie pomyślałam że może nie pasować do zielonych oczu. Sama
już nie wiem, czy słusznie zrobiłam! Mimo wszystko Butterfly Liner jest mega
trwały a kolor uzyskujemy już za pierwszym pociągnięciem! Bardzo polecam, bo i
cenowo wypada korzystnie!
Ostatnie
perełki to cienie HYPOAllergenic eyeshadow z Bell. Kosmetyki z tej szafy są mało
znane, więc poprostu chciałam przetestować! Odcienie wybrałam takie, jakie
najbardziej lubie czyli różo-fiolety. Mam numer 50 i jest to świetlisty róż, który mieni się nieco w beż, więc
wydaje mi się, że będzie pięknie rozświetlał powiekę. Kolejny odcień to 60 – piękny
fiolet z większą domieszką szarości i mniejszą lawendy. Kolor naprawdę jest
prześliczny i idealny będzie do przyciemniania zewnętrznego kącika! Pigmentacja
te ciemniejszego odcienia jest bardzo dobra, ten jaśniejszy troche słabiej
napigmentowany. Narazie nie wypowiem się na temat trwałości, ale na moich mocno
tłustych powiekach nawet Color Tatoo długo się nie trzyma! Jak cienie przypadną
mi do gustu, to może zrobię z nimi makijaż i wrzucę fotki na bloga!!!!
Jeszcze chcę
polecić Wam dwie maskary, który miałm i bardzo je sobie chwaliłam. O dziwo na innych blogach nic nie
znalazłam na temat tych kosmetyków. Kosztują grosze a naprawdę mogą zdziałać
cuda!
Pierwsza to
Extention Volume Mascara Eveline. Zdjęcie pochodzi z ekobieca.pl. Jak widzicie, mascara
ma silikonową szczoteczkę, która bardzo precyzyjnie rozdziela rzęski, pięknie je pokręca i pogrubia. Nie
da nam dramatycznego efektu, raczej do będzie coś bardziej naturalne. Idealnie
spisze się w bardzo dziewczęcych makijaż lub do szkoły, gdzie nie możemy mieć
mocnego makijażu.
Jeśli
lubimy mocne podkreślenie, to polecam Wibo False Lashes Maskara. Ta ma z kolei
wielką zwykłą szczoteczkę. Jak sama nazwa wkazuje False Lashes Maskara, tusz da
nam pełne pogrubie rzęs. Także dobrze je
rozdzieli, podkręci a nawet wydłuży! Będziemy miały efekt sztucznych rzęs, mnie
nie raz się pytano, czy nie mam doklejonych!
Bardzo
polecam te maskary, bo ich cena jest w okolicach 12 zł, a efekt dają nie gorszy
niz niejedna o wiele droższa!
Zakupy w
Rossmannie z kategorii kosmetyków do oczu już za Wami? Co upolowałyście? A może jeszcze planujecie? Zachęcam do
dyskusji!
Buziaczki i
udanej majówki))))
mnie jakoś cienie z bell nie zachwycają .. ;/
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz z eveline i świetnie mi się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńno, tusz jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u mnie nie ma szaf Bell. Kupiłam też tą kredkę Lovely i niespwcjalnie mi pasuje, szybko się ściera i znika. Aha i lecę dziś po tą odżywkę do rzęs!
OdpowiedzUsuńno szkoda ze nie masz Bell, bo sa to kosmetyki hipoallergiczne i nawet dobrej jakosci. No i wiadomo jak to Bell, ceny sa bardzo przystepne!
OdpowiedzUsuń