Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Rok temu opublikowałam post z przepisem na maskę
musztardową, ktόra ma za zadanie przyśpieszać porost naszych włosόw. Ten post
stał sięabsolutnym hitem na moim blogu, liczy 1/10 wszystkich odsłon (czy ja
nic więcej ciekawego nie napisałam? ;)) Po statystykach widzę jakim
zainteresowaniem cieszy się temat zapuszczania włosόw. Sporo z Was pisało do
mnie z pytaniem gdzie można kupić musztardę w proszku. Właśnie wtedy uswiadomiłam
sobie, że jej dostępność może stanowić poważny problem. Zaczęłam więc szukać
alternatywy. I znalazłam!
Okazało się że imbir ma bardzo podobne właściwości
do musztardy: też pobudza krążenie i rozgrzewa skόrę głowy przez co nie tylko
wzmacnia cebulki ale także przyśpiesza porost włosόw. Chyba z dostępem do świeżego
imbiru nie stanowi problemu. A więc podaje dwa fajne i proste przepisy na maski
a raczej wcierki z imbirem, ktόre sama przetestowałam i śmiało mogę Wam polecić!
1 duża łyżka oleju łopianowego
1 duża łyż soku z aloesu
1 jajko
1 duża łyżka miodu (ja ten krok
pomijam, bo moje włosy nie znoszą miodu, dodaję więc łyżke naturalnego jogurtu)
1 mała łyżeczka startego na tarkę
imbiru
Wszystkie
składniki ze sobą mieszamy i nakładamy na scalp. Trzymamy ok. 15-20 minut. Nie
radzę nakładać maskę pod czepek ze względu na olej. Przecież nie chcemy obciążyć
cebulki, tylko je wzmocnić.
Kolejna
maska to raczej wcierka. Potrzebny jest tylko imbir, wyciskamy z niego sok ( 4
duże łyżki) oraz 2 małe łyżeczki mielonego suchego imbiru. Wszystko mieszamy ze
soba, wcieramy w skόrę głowy i zostawiamy na 15-20 minut. Tutaj można czas zwiększyć
nawet do kilku godzin, najważniejsze żeby nie iść z tym spać.
Warto też
zaznaczyć że imbir ma w sobie mnόtwo witamin oraz olejkόw, ktόre bardzo
korzystnie działają na włosy. Mam nadzieję, że te przepisy przypadną Wam do
gustu tak samo jak i maska z musztardy! Miłego testowania!
Buziaczki,
pa!!!!
Super sprawa, jestem niesamowicie ciekawa, lubię takie domowe maseczki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSproboj koniecznie. U mnie domowe maseczki zawsze dobrze sie sprawdzaja.jeszcze lepiej niz sklepowe:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :) muszę wypróbować :]
OdpowiedzUsuńCybulki :D jak uroczo:D
OdpowiedzUsuńSproszkowana musztarda to nic innego niz sproszkowana gorczyca :-)
OdpowiedzUsuńsorki za pomylki, juz poprawilam te "cybulki'! wszystko za przyczyna gwaru ludowego, bo na Podlasiu czesto wlasnie tak wypowiadaja to slowo))))
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy :) Na pewno wykorzystam i podlinkuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy :) Na pewno wykorzystam i podlinkuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńrowniez pozdrawiam i dziekuje! mam nadzieje ze sie sprawdza!!!
OdpowiedzUsuń