Lista rozwijalna

Recenzja: Ziaja pasta do głębokiego oczyszczania twarzy.


Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Dzisiaj chcę napisać kilka słόw na temat Pasty oczyszczającej z Ziaji. Wiem, że na temat tej pasty jest napisano już mnόstwo recenzji, ale jeszcze jedna nie zaszkodzi J Moje opakowanie jest już prawie puste, więc najwyższy czas ogłosić swόj werdykt!

 Zacznę może od samej tubki, ktόra ma bardzo lakoniczną i prostą szate graficzną, ktόra z resztą jest bardzo czytelna. Opakowanie zawiera 75 ml produktu, co przekłada się na niezłą wydajność: paste stosuję praktycznie co wieczόr i po 1,5 miesiącach tubka jest prawie pusta. Przy normalnych żelach wydajność jest ok. 2,5 miesiąca, ale i samo opakowanie jest większe! Co do samej zawartόści, to ciężko jest mi oceniać skład (dla ciekawych wstawiam zdjęcie), ale nie zauważyłam składnikόw, ktόre mogą nas zapchać albo podrażnić. Konsystencja jest bardzo gęsta, typowo pastowa. Zawiera w sobie bardzo dużo ostrych drobinek. Zapach bardzo delikatny i świeży.
Teraz przejdę do działania. Drobiny są na tyle ostre, że już niewielka ilość pasty pozwala dokładnie złuszczyć i oczyścić skórę twarzy. Ja osobiście bardzo lubię mocne zdzieraki, dla mojej tłustej cery taki sposόb pielęgnacji jest bardzo dobry. Jednak przy skόrze suchej taki sposόb pielęgnacji nie polecam, a wręcz odradzam. Także może zaszkodzić, kiedy na twarzy będą znajdować się ranki lub ropne zmiany, ponieważ w ten sposób tylko roznosimy sobie bakterie po całej twarzy. Muszę zaznaczyć rόwnież to, że pasta bardzo dobrze skόrę oczyszcza, więc jest ona (to znaczy skόra) bardzo dobrze przygotowana do dalszych zapiegόw, np. na maseczkę. Niestety ma ta pasta jeden duży minus – nie daje radę w zwalczaniu zaskόrnikόw. Muszę przyznać, że chociaż ilość ropnych zmian zdecydowanie zmalała, to grudki podskrόrne oraz zaskόrniki nadal goszczą na mojej twarzy((((
Podsumuwując pasta jest całkiem dobra i może jeszcze sobie jakoś kupię kolejne opakowanie, ale narazie dalej szukam mojego idealnego kosmetyka do oczyszczania twarzy!
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego weekend! Buziaczki, paaa!!!

5 komentarzy :

  1. Niestety jestem wśród tych osób, u których pasta się nie sprawdziła - mam cerę mieszaną w stronę tłustej, a pasta wzmocniła tylko wydzielanie sebum w okolicach nosa i wypryszczyła mnie w niektórych miejscach. Na początku nic sobie z tego nie robiłam, bo pomyślałam że pewnie najpierw musi mnie wypryszczyć żeby oczyścić, ale zużyłam całą tubkę, nic się nie poprawiło (wręcz przeciwnie), więc wysłałam ją w pierony. Nigdy więcej, wolę zostać przy swoim peelingu z Lirene ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda ze tak sie stalo. Ale mam nadzieje ze teraz juz jest dobrze i pryszcze odstapily!

    OdpowiedzUsuń
  3. ciesze sie ze komus dobrze sluzy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Chetnie po nią siegne. Lubie takie skrobaki raz na jakis czas. Nie mam problemów z cera więc potrzebuje tylko peelingu. A jak dobrze oczyszcza to dodatkowy plus :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i chwile spędzone na moim blogu! Jest to dla mnie bardzo ważne, bo dodaje sił i chęci do dalszego działania!
Jeśli zaobserwowałeś mojego bloga, daj znać! Nie wykluczone, że się odwzajemnię ;)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka