Witam wszystkich
bardzo cieplutko!
Są kosmetyki na
jeden raz. Niby dobrze nam się sprawdziły, były przyjemne w użyciu, ale... Nie
wiadomo z jakich powodów, ale pnownie po nie nie sięgnęliśmy. Chyba po prostu
nie zaiskrzyło między nami! Istnieją także kosmetyki do których regularnie
wracamy. Na tyle dobrze u nas się sprawdziły, że mimo ogromnego wyboru znowu po
nie sięgamy. Oto przedstawiam moją „złotą” dziesiątkę!
1. Lakiery
Essie. Mimo że przez ostatnie kilka tygodnie testuję lakiery hybrydowe jedno
wiem na pewno:lakierów Essie nigdy się nie pozbędę! Lakiery mają piękne kolory,
dobrą pigmentację oraz długo się trzymają.
Mam w swojej kolekcji sześć lakierów i wszystkie oprócz jednego stały się moimi
niekwestionowanymi ulubieńcami. Gorąco polecam!
2. Odżywka
do rzęs Eveline Advance Volumiere. Wykańczam już drugie opakowanie i na pewno sięgnę po kolejne. Używam jako
bazę pod maskarę, dzięki niej moje rzęsy wyglądają rewelacyjnie: są gęste,
podkręcone i rozdzielone. Mniej wypadają i ogólnie wyglądają bardzo ładnie!
3. Konturówki
do ust Essence. Rzecz jasna chodzi mi o starszą wersję z szarymi korkami. Uwielbiam
je i bardzo żałuję, że firma zepsuła tak świetny produkty. Konturówki mają
bardzo kremową konsystencję, dobrą pigmentację i trwałość. Mam cztery odcienie
i wszystkie bardzo lubię. Niska cena i bardzo wysoka jakość zachęciły mnie do
zakupu wszystkich odcieni które mnie zainteresowały. Jeśliby nie zmiana
formuły, napewno kupowałabym i dalej.
4. Eyeliner
L’Oreal Perfect Slim. Akurat wykańczam drugie opakowanie. Eyeliner jest bardzo
wygodny w użyciu: kreska jest cieniutka, kolor mega czarny a trwałość bardzo
dobra. Co prawda cena mogłaby być nieco niższa, ale inne cechy eyelinera
wszystko rekompensują.
5. Odżywka
do włosów Balea Beautiful Long Spulung. Genialna odżywka, która wygładza moje
włosy, ujarzmia kosmyki oraz walczy z moim wiecznym puchem na głowie. Skład
może i nie jest mega naturalny, ale kosmetyk działa lepiej niż nie jeden
bardziej eko. Niska cena tym bardziej zachęca do wypróbowania, choć dostępność
raczej słaba. Ale w erze Internetu nie ma rzeczy niemożliwych!
6. Płyn
micelarny Bioderma Sensibio H2O. Zużyłam już dwa opakowania a na zdjęciu
widzicie trzecie. Nie powiem, tani nie jest, ale działanie jest rewelacyjne!
Płyn jest bardzo delikatny, nie podrażnia oczów, skutecznie usuwa makijaż. Nie
rozmazuje tuszu, szybko usuwa eyeliner przy czym moje oczy nie są zaczerwienione
i nie ma żadnej mgły.
7. Żel
antybakteryjny Bath&BodyWorks. Niezbędny gadżet w mojej torebce! Po trzech
semestrach mikrobiologii dobrze wiem jak ważna jest higiena! Właśnie żele
antybakteryjne tej amerykańskiej marki absolutnie mnie urzekli, bo mają bardzo
ładne opakowania i świetne zapachy! Tak, właśnie zapachy, bo nie czuć tu
alkoholu, który zawsze mocno przebija się we wszystkich tego typu kosmetykach.
Żel ze zdjęcia ma cudny cukierkowy zapach, który bardzo długo czuć na dłoniach.
Ponadto absolutnie nie wysuszają skóry i są bezpieczne, więc po ich użyciu
możemy smiało jeść rękoma jeśli jest taka potrzeba!
8. Szampony
Natura Siberica. Nie chodzi o ten konkretny ze zdjęcia tylko tak ogólnie o
marce. Używam szamponów tej marki już od dobrych 5 lat z przerwami na inne
marki i w tym czasie zużyłam 5-6 opakowań. Nigdy nie wywołały u mnie łupieżu, wysuszenia
skalpu czy podrażnienia. Zawsze bardzo dobrze domywali włosy po różnorodnych
olejach, maskach czy omowych mieszankach. Bardzo naturalne składy, wysoka
wydajność i pozytywne działanie na mój skalp zachęca mnie do ciągłych powrotów
do tych świetnych kosmetyków!
9. Żele
pod prysznic Balea. Moja wielka miłość od pierwszego opakowania. Bardzo
soczyste i ciekawe aromaty, kolorowe i radosne opakowania! No i uwielbiam
kolory samych żeli: granatowe, żółte, różowe a nawet zielone! Jako prawdziwa
miłośniczka żywych odcieni nie mogłam przejść obok tych kosmetyków. Super
jakość i niska cena zmuszają mnie wydawać fortunę gdy tylko jestem w DM :)
10. Żel
do brwi Wibo. Nie ma go na zdjęciu, bo chwilowo nie jestem posiadaczką tego
cuda. Dwa zużyte opakowania bronią się same. Super tani kosmetyk, który
delikatnie podkreśla brwi, ukłąda je, nadaje bardzo naturalny brązowo szarawy
odcień oraz trzyma je w ryzach przez cały dzień. Konkurować z nim może tylko
cień z Maybelline Permanent Taupe.
Tak wygląda lista
moich wielkich miłości, które regularnie zdradzam ale zawsze wracam! Znacie
któryś z tych kosmetyków?
Buziaczki, pa!!!!
Nie miałam nigdy tej odżywki do włosów, ale zachęciłaś mnie do wypróbowania. =)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam! Jest mega :)
UsuńMam dwa lakiery Essie i niby je lubie, ale w sumie mam mieszane odczucia. Jeden jest metaliczny i choc kocham go za kolor to juz tego samego dnia lub kolejnego znika z paznokci :( Bordo z kolei jest mega trwały...
OdpowiedzUsuńKonturówki Essence kuszą mnie od jakiegos czasu :)
Słyszałam, że metaliczne kolory są słabe. U mnie wszystkie odcienie trzymają się średnio 4-5 dni co przy mojej tłustej płytce jest naprawdę dobrym rezultatem!
UsuńŻele Balea bardzo lubię, podobnie jak i żel do brwi wibo, chociaż denerwuje mnie trochę szczoteczka - dość niewygodna..
OdpowiedzUsuńJak dla mnie szczoteczka mogłaby być o ciupinkę mniejsza, ale i tak daje radę!
UsuńEssiaki i żele Balea też lubię. Teraz trochę się od nich oddaliłam ale lubię wrócić:)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach tylko jeden żel, więc go oszczędzam, bo nie wiem kiedy będę w Niemcach, żeby uzupelnić zapasy. Co do Essiaków, to przez ostatni miesiąc testuję hybrydy, ale na stopach to essiaki spisują się na medal!
UsuńZnam jedynie biodermę, ale mnie nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńA jaki micel polecasz? :)
UsuńO tym eyelinerze L'oreal słyszałam wiele dobrego i mam go w planach kupić. Czekam tylko na zbliżającą się kolejną promocję w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam! Będziesz zadowolona! :)
UsuńBioderma to mój ulubiony micel, oczyszcza świetnie, a przy tym nie podrażnia. Co do cen - opłaca się polować na duże butle w internecie, ja zamawiam w Melissie dwupaki 2x500 ml za 67 zł. Wychodzi duuużo taniej :)
OdpowiedzUsuńDzięki za namiar! Jak będzie przypływ gotówki, to napewno się skuszę. Bo dwupak 2x250 kupowałam za 45 zł i myślałam, że to deal zycia!
UsuńSą najlepsze!
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten żel do brwi Wibo :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz nasze gusty się pokrywają :)
Usuń