Witam wszystkich
bardzo cieplutko!
Kwiecień dobiega
końca, więc już teraz staję przed zadaniem wyboru ulubieńców ostatnich tygodni.
Akurat tak się złozyło, że wszystkie te kosmetyki są dostępne w Rossmannie i
obecnie je można kupić ze sporą zniżką. Warto się skusić ;)
Z całego makijażu
najbardziej lubię podkreślone oczy. Porządnie wytuszowane rzęsy oraz kreska.
Ostatnio coraz częściej sięgam po brązową czy czarną kredkę. Studio Lash
Designer Gel 24HR firmy Miss Sporty w delikatny ale jednocześnie wyrazisty
sposób podkreśla oko. Kreska nie jest graficzna i mocna jak w przypadku
żelowego eyelinera, ale daje tylko delikatną obwódkę oka i dodaje mocy
spojrzeniu. Kredka Miss Sporty jest dość miękka, nie rozmazuje się i jest
oporna na łzawienie się oczu, które czasem mnie dopada. Dobrze trzyma się przez
cały dzień, nie odbija się na górnej powiece i ma dobrą pigmentację. Do tego
tania a wydajnośc nie taka kiepska jak na miękką żelową wykręcaną kredkę.
Studio Lash
Designer Mascara marki Miss Sporty zrobiła na mnie pozytywne wrażenie.
Silikonowa szczoteczka w klasycznym kształcie bardzo dobrze rozdziela rzęsy, podkręca
je, dodaje objętości i nieco wydłuża. Daje właśnie taki efekt jaki najbardziej
lubię – długie, gęste i podkręcone rzęsy. Do tego opakowanie ma bardzo dobry
ogranicznik naboru tuszu. Sama maskara nie jest zbyt gęsta czy rzadka, już przy
otwarciu nowego opakowania nadaje się do użytku.
O różu Eveline
Satin Blush w kolorze 02 Desert Rose pisałam przy okazji postu z moją kolekcją
róży (klik). Ciągle używam tego kosmetyku i dostaję mnóstwo pytań co takiego
pięknego mam na policzkach. Gorąco polecam ten kolor oraz całą kolekcję, bo
napewno jest warta grzeszku :)
Na ustach przez
ostatnie trzy tygodnie królowała pomadka Lovely z kolekcji Creame Color w
numerze 4. Niestety wyskoczyłó mi ostatnio zimno na ustach i teraz jedynie ratuje
się hascovirem oraz balsamem. Ale gdy moje usta była w świetnym stanie, to z
wielką przyjemnością uzywałam pomadki Creame Color. Jest kremowa, nawilżająca,
bardzo dobrze napigmentowana, lekko sunie po ustach i zostawia piękny satynowy
kolor. Wiadomo, takie kremowe pomadki nie są mega trwałe, ale też nie znika po
30 minutach. Odcień nr 4 jest bardzo neutralny: mieszanka brudnego
przygaszonego różu z brązem. Takie nieco ciemniejszy kolor moich ust. Idealnie
spisuje się na co dzień oraz przy mocniejszym makijażu oka.
Żel do usuwania
skórek marki Cztery Pory Roku jest znacznie tańszym zamiennikiem słynnego zelu
z Sally Hansen, który równie uwielbiam. Ale ten żel ma aplikator w kształcie
pędzelka, co pozwala na znacznie prostszą i dokładniejszą aplikację oraz
poręczne opakowanie idealnie sprawdzi się w podróży. Do tego szybkie i
skuteczne działanie. Nic tylko kochać i polecać!
A Wy jesteście już po wyprzedaży czy jeszcze przed? Minimalne zakup czy totalne
szaleństwo? Pochwalcie się swoimi zakupami ;)
Buziaczki, pa!!!!
Przez dłuższy czas używałam tego tuszu z Miss Sporty. Kupiłam go chyba na poprzedniej promocji :) Jest on według mnie dobry, ładnie podkreśla rzęsy, nie skleja ich, ale szału wielkiego też nie robi :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, może to nie jest najlepszy tusz do rzęs dostępny na rynku, ale za jego cenę jest uwagi. Moim zdaniem te tańsze maskary też są bardzo dobre i trzeba je polecać :)
UsuńJa rzadko kiedy ulegał takim promocją i tym razem również nic nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam jedynie balsam Eos :) Ale może ktoś jeszcze rozważa zrobienie zakupów, więc polecam tanie a dobre kosmetyki :)
UsuńRównież lubię tę kredkę z Miss Sporty, ładnie utrzymuje się na oku :)
OdpowiedzUsuńKredka jest przecudowna <3
UsuńSame cudowności :)! Zainteresowała mnie szminka, ma piękny kolorek! <3
OdpowiedzUsuńagnesssja.blogspot.com
Gorąco polecam, warto na nią się skusić :)
Usuń"Lovely z kolekcji Creame Color w numerze 4" - piękny kolor, ile kosztuje normalnie ta pomadka? Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńW cenie regularnej kosztuje 11,49 zł :)
UsuńRównież pozdrawiam :)
Bardzo przypadł mi do gustu kolor tej szminki. Chyba wyruszę na poszukiwania ;-)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, za nie całe 6 zł nic lepszego nie znajdziesz :)
UsuńJa odpuszczam i nie wybieram się na promocyjne łowy. Dlaczego? Piszę o tym na moim blogu. :) A akurat żadnego z Twoich kosmetyków nie znam...Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJa w tym rok też odpuściłam, bo wszystkiego mam pod dostatkiem. jedynie skusiłam się na balsam Eos, bo nad jego zakupem zastanawiałam się już dobre 3 miesiące. Więc warto nieco zaoszczędzić ;)
UsuńI również cieplutko pozdrawiam :)
UsuńTych produktów jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuńPolecam skusić póki jest okazja na zaoszczędzenie pieniędzy :)
UsuńO żelu do usuwania skórek jeszcze nie słyszałam, ale może wynika to z tego, że się nie interesuję tak bardzo tematem. Wiele pozytywnych opinii czytałam o maskarze którą polecasz, jednak ja swoje zakupy w promocji ograniczyłam do kredki Miss Sporty i tuszu do rzęs z Lovely. Tym razem na maskarę Miss Sporty nie pozwoliłam sobie, bo jeszcze inne tusze czekają, aż je zużyję.
OdpowiedzUsuńWarto zapisać na listę i może skusić przy okazji kolejnej promocji! Bardzo mądre podejście, ja kilka lat temu na takiej prmocji wydałam ok. 200 zł takie zapasy sobie zrobiłam! A później zużywanie tego zajęło mi kolejne dwa lata :P
UsuńNie znam tych produktów
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie okazją, bo są naprawdę świetne :)
UsuńWidziałam ten żel do usuwania skórek, ale używam innych ;)
OdpowiedzUsuńA który jest Twoim ulubieńcem? :)
UsuńMuszę przyznać, że nie zwróciłam uwagi na powyższe kosmetyki :(
OdpowiedzUsuńA co kupiłaś na promocji? Może przy okazji następnej promocji na coś się skusisz :)
UsuńNie dotarłam jeszcze do Rossmanna ale może jeszcze mi się uda. :)
OdpowiedzUsuńZnam te kosmetyki z Miss Sporty, Są tanie a naprawdę dobre jakościowo, zwłaszcza tusz.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i zdjęcia! Widać, że prowadzony z pasją :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
http://lifeforbeautymoments.blogspot.com
Kocham te promocje w Rossmanie <3
OdpowiedzUsuń