Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Czas mi zlatuje bardzo szybko, dopiero czekałam na swoje Urodziny, a już
mamy 6 marca! Najwyższy czas, żeby przedstawić Wam moich ulubieńców!
Zacznę od nietypowej rzeczy, bo nie jest kosmetyczna tylko ubraniowa! I
jest to wełniany szalik firmy Massimo Dutti. Szalik dostałam jako prezent od
męża na gwiazdkę i od tej pory z nim się nie rozstaję! Szalik jest mięciutki,
bardzo przyjemny w dotyku i co najważniejsze bardzo ciepły! Ratował mnie w tej
najchłodniejsze dni zimy i teraz wiem, że taki szalik do dobra inwestycja na
kilka sezonów!
Kolejny ulubieniec juz raz pojawiał się w tego typu poście około rok temu.
Jest to zapach Eclat z Lanvin. Nie mogę o nim nie wspomnieć, bo jest to
zdecydowanie najczęściej używany przeze mnie zapach. Słodki kwiatowy zapach, w
którym przeplatają się nuty brzoskwini, cytryny herbaty i mojej ukochanej
piwonii. Zapach idealny dla mnie na okres jesienno-zimowy i jestem pewna, że
jak wykończę tą buteleczkę, to skusze się na następną!
Od kilku miesięcy makijaż brwi jest dla mnie tak samo istotny jak makijaż
oczu. Dla pełnego szczęścia zawsze mi wystarczało użyć maskary, a teraz jeszcze
jest konieczne wypełnienie brwi. Moją wielką miłością stał Wibo Eyebrow
Stylist. Wystarczy kilka razy przeczesać włoski i nasze brwi są ładnie
podkreślone. Kolor jest bardzo naturalny i wpełni pasujący blondynkom. Ponadto żel
bardzo dobrze układa włoski, więc mamy pewność, że nasze brwi nigdzie nam nie
pomigrują w ciągu dnia! Gorąco polecam ten żel, bo napewno jest wart grzechu
zakupowego!
Kolejny kosmetyk kolorowy, to puder, którego przez dłuższy czas nie
doceniałam. Jest to transparentny puder Essence All About Matt. Używałam go, bo
chciałam wykończyć i poszukać czegoś lepszego. Ale stało się raz tak, że nie
miałam go pod ręką i użyłam innego pudru. Rzecz jasna, że moja twarz zaczęła
się świecić po upływie trzech godzin i wtedy zrozumiałam, że z pudrem Essence
czegoś takiego nigdy nie miałam! Z moim ulubionym podkładem z L’Oreala ten
puder bardzo dobrze współgra i razem trzymają się w stanie nienaruszonym przez
dobre 6-7 godzin. Puder Essence jest bardzo miałki, nakłada się cieniutką,
delikatną warstwą, nie robi na twarzy efektu ciasteczka. Przy tym kosztuje
grosze, więc bardzo gorąco go Wam polecam!
Kolejny ulubieniec już należy do kategorii pielęgnacyjnej i chodzi mi tu o
peeling do ciała Wellness&Beauty o zapachu mango i kokosa. Jeśli powiem, że
zapach jest boski, to nawet mało powiedziane! Utrzymuje się na skórze przez
kilka godzin i dla mnie jest bardzo naturalny i smakowity. Ponadto peeling ma
cudny skład, bo zawiera olej ze słodkich migdałów, olej słonecznikowy, olej
kokosowy oraz masło z mango! No i działanie, mało, że peeling bardzo dobrze
masuje nasze ciało i złuszcza martwy naskórek, to jeszcze dodatkowo świetnie
nawilża!
Ostatni ulubieniec to maseczka do twarzy Planeta Organica Ocean Clay Face
Mask. Już była pokazywana na blogu, ale powtórze się jeszcze raz. Maska bardzo
dobrze oczyszcza naszą cerę i jeśli macie tak samo zanieczyszczone pory jak ja,
to gorąco Wam ją polecam. Już przy jednokrotny jej uzyciu widać efekty, co
dopiero jak stosujemy ją regularnie! Ja używam jej dwa razy w tygodniu i po
trzech tygodniach całkowicie pozbyłam się zaskórników i zanieczyszczeń na
nosie. Działanie jest rewelacyjne, posiadaczki cer tłustych muszą na nią
zwrócić uwagę!
Takie były moje ulubieńcy! Znacie, lubicie? A co u Was najlepiej się
sprawdziło w lutym?
Buziaczki, pa!!!!
Muszę w końcu się zebrać i wypróbować ten puder matujący :D
OdpowiedzUsuńJest mega, polecam! W poprzednim poście nominowałam Cię w TAGu:)
UsuńNie znam tych produktów ;(
OdpowiedzUsuńNie martw się. Ja też nie miałam :D ale wszystko przed nami :)
UsuńDziewczyny, jeszcze całe życie przed Wami na przetestowanie tych kosmetyków))))
UsuńUwielbiam pudry essence :D z wellness & beauty polecam żele pod prysznic, tego peelingu jeszcze nie miałąm okazji używać :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkooczymmarzakobiety.blogspot.com/
Miałam żele tej marki i faktycznie są bardzo fajne)))
UsuńZ chęcią bym przygarnęła ten słoiczek.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam)))
UsuńWłaśnie odpaliłam ten żel do brwi, fajny jest choć perłowy :)
OdpowiedzUsuńNa moich brwiach perły nie widać, ale też obawiałam się, że będą lśnić)))
Usuń