Lista rozwijalna

Ulubieńcy listopada 2015: Garnier, Rimmel, The Body Shop.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Wybaczcie moją mini przerwę w blogowaniu, ale kolokwia same się nie zaliczą! Nieco trzeba im czasu poświęcić. Ale w grudniu czeka na Was dużo ciekawego. Pomysły roją się i mnożą, mam nadzieję, że te pomysły przypadną wam do gustu. Podejrzewam, że w grudniu powstanie największa ilość wpisów za czas istnienia bloga! Będzie się działo!

Dzisiaj kilka moich ulubieńców z listopada. Zacznę od płynu micelarnego z Garnier. Stosuję go przez ostatnie dwa miesiące, może nawet nieco dłużej i teraz czas na krótką opinię. Po pierwsze płyn nie uczula i nie podrażnia, co dla wielu jest wielkim plusem. Ponadto wielka butlai niska cena cieszą niezmiernie. Nie mogę rozchwalać działania, bo jest przeciętne. Niestety nie zbyt dobrze radzi z moim obecnym tuszem z L’Oreala. Nieco trzeba posiedzieć z tym płacikiem, ale czasem i tak zostają ślady przy dolnej linii rzęs. Mimo to płyn z Garniera lubię, bo nie powoduje mgły na oczach ani nie czujemy pieczenia.

Od kilku tygodni używam Super Power Mezo Serum z 10% kwasem migdałowym z Bielenda. Kosmetyk pięknie rozjaśnia cerę, wyrównuje jej koloryt. Ostatnio byłam w sklepie i Pani ekspedientka powiedziała, że jak piękny mam podkład, tak ładnie wyrównał koloryt! A ja był bez podkładu, nawet korektoru czy pudru nie używałam! Jak ja się ucieszyłam, że skóra dochodzi do ładu i mogę już wyjść do ludzi bez makijażu! I wszystko za sprawą serum z Bielendy, bo jeszcze 4 tygodnie temu męczyły mnie zaskórniki, przebarwienia potrądzikowe i poszarzały kkoloryt. Teraz jestem mega zadowolona ze stanu cery i wszystkim polecam  Super Power Mezo Serum!
Po ciężkim dniu pomaga mi się zrelaksować kąpiel. Woda zmywa Trudy dnia i przyjemny zapach żelu pod prysznic koi zmysły i pociesza układ nerwowy! Obecnie dopieszcza mnie żel pod prysznic The Body Shop Chocomania Shower Cream o zapachu czekolady. Jest tak piękny, apetyczny aromat, który nie ma nic wspólnego z przesłodzoną mleczną czekoladą. Jest to zapach gorzkiego kakaowca, który daje poczucie luksusy i SPA. Żel nie wysusza skóry, dobrze się pieni i zapach pozostaje z name na kilka godzin. Jeśli trafi się mi promocja na ten żel, to napewno sięgnę po kolejne opakowanie!
Odkąd kupiłam bazę pod cienie Wibo jestem nią zachwycona. Cienie trzymają się w stanie nienaruszonym ok. 7 godzin, co w moim przypadku jest strasznie dużo. Nigdy nie pomyślałam, że tak tani kosmetyk może u mnie tak dobrze działać. Jeszcze nie na wszystkich cieniach przetestowałam tą bazę, więc proszę poczekać na ostateczną recenzję! Jak na razie jestem na “Tak”!
Ostatni ulubieniec to pomadka Rimmel Color Rush w odcieniu 500 The redder the better. Uwielbiam pomadki z tej serii bo są masełkowe, ale mimo to kolor trzyma się bardzo długo. Nie wysuszają ust, przez co są idealne na zimę. Ponadto przepiękne kolory oraz dość niska cena. Jak dla mnie cudo! Bardzo Wam polecam!!!
Jak zwykle ulubieńców jest pięć. A co Was cieszyło w minionym miesiącu?
Zapraszam do udziału w KONKURSIE!!! Macie nawet spore szanse na wygraną!

Buziaczki, pa!!!!!!!

11 komentarzy :

  1. Kocham to serum :) garniera też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie, serum dziala bardzo skutecznie na moja cere!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam tą bazę Wibo i byłam nią tak zauroczona, że od razu poleciałam po drugą sztuke na promocji w Rossmannie :) W lecie jest mi niezbędna!

    OdpowiedzUsuń
  4. mi ta baza jest niezbedna caly rok!

    OdpowiedzUsuń
  5. Garnierowy micel niczym mnie nie zachwycił, za to jestem ciekawa tej bazy z wibo, bo czytałam kilka negatywnych opiniii ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. No u mnie Garnier bez szczegolniej rewelacji, a baza z Wibo jak na razie jest calkiem ok))) polecam wyprobowac)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęcił mnie żel TBS, a kolor pomadki też mi się spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  8. akurat ten zle jest fajny, kokosa natomiast nie polecam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja właśnie wykończyłam serum nawilżające, a na to mam chęć :) żel czeka w zapasie, mam nadzieje ze czekoladka mi się spodoba:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieje, ze sie spodoba! A serum jest fajne, blizej wiosny napewno skusze sie na wersje nawilzajaca!

    OdpowiedzUsuń
  11. Serum z Bielendy u mnie też genialnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i chwile spędzone na moim blogu! Jest to dla mnie bardzo ważne, bo dodaje sił i chęci do dalszego działania!
Jeśli zaobserwowałeś mojego bloga, daj znać! Nie wykluczone, że się odwzajemnię ;)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka