Lista rozwijalna

NYX Pore Filler – silikonowa baza pod makijaż.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Posiadaczki cer tłustych, z rozszerzonymi porami lub mające coś do ukrycia dobrze mnie zrozumieją, że bez dobrej bazy pod makijaż ciężko uzyskać trwały makijaż. Szczególnie jeśli czeka nas jakieś ważne wydarzenie. 13 listopada zostałam matką chrzestną, więc na ta uroczystość musiałam jakoś wyglądać. Rzecz jasna, że nie miałam jakoś wiele możliwości do poprawek makijazu, więc od razu postawiłam na trwały makijaż. Podkład MACa Pro Longwear nie ma mojego pełnego zaufania, więc wzmocniałam się bazą pod makijaz marki NYX Pore Filler. Jak się spisała? O tym w dalszej części!

Plastikowa tuba o pojemności 30 ml i otworem dziubkiem wygląda całkiem nieźle. Szata graficzna jest prosta i minimalistyczna, więc dla mnie na plus. Sama baza ma delikatny brzoskwiniowy odcień oraz deliaktne drobinki. Po aplikacji baza daje delikatny perłowy efekt na skórze, ale jest raczej delikatny a skóra wygląda na zdrową i rozświetloną. W połączeniu z matowym podkładem efekt koncowy bardzo mi się spodobał.
Producent samą nazwą sugeruje, że przyznaczeniem bazy jest niwelowanie widoczności porów. Zaciera je i pięknie wyrównuje relief skóry. Mam mnóstwo rozszerzonych porów, więc dla mnie ta baza jest zbawieniem. Czy zapycha? Nic takiego nie zauważyłam. Może dlatego, że ja używam je dość sporadycznie. Podejrzewam, że ciągłe używanie bazy silikonowej może przyczynić się do powstawania niespodzianek.  
A co z wydłużeniem trwałości makijażu? No tutaj, niestety, brak efektów. Nawet robiłam doświadczenie: nakładałam bazę na pół twarzy w ramach eksperymentu, a wieczorem obserwowałam wyniki.  Podkład zbierał się przy skrzydłach nosa oraz świecenie się cery w strefie T i nie było różnicy między tą częścią gdzie podkład był aplikowany na bazę czy na gołą skórę! Nie pogardziłabym kosmetykiem, który wydłużałby mi trwałość makijażu!
Czy polecam zakup tej bazy? Jeśli macie rozszerzone i widoczne pory, to jak najbrdziej. Świetnie je maskuje, więc cudnie nada się na wielkie wyjścia czy na sesję zdjęciową. Stosowany codziennie, może zapychać. Cena w drogerii wynosi 79 zł, koszt nie mały, więc radzę robić przemyślane zakupy!
Buziaczki, pa!!!!!

5 komentarzy :

  1. Nigdy nie stosowałam bazy... boję się, że mnie zapcha....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy regularnym użyciu jest to całkiem możliwe, ale jeśli tylko raz na jakiś czas to nic się nie stanie!

      Usuń
  2. Nie stosuję baz pod makijaż. Ta zapowiada się fajnie, ale skoro może zapychać to się jej boję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetyki na bazie silikony moga zapychać, więc jest to raczej baza na wyjścia, niż taka do codziennego makijażu!

      Usuń
  3. Trochę drogi jak na moją kieszeń.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i chwile spędzone na moim blogu! Jest to dla mnie bardzo ważne, bo dodaje sił i chęci do dalszego działania!
Jeśli zaobserwowałeś mojego bloga, daj znać! Nie wykluczone, że się odwzajemnię ;)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka