Lista rozwijalna

Blogmas #7: Kosmetyczne plany na 2017 rok.

Witam wszystkich bardzo cieplutko!
Planowanie nowych etapów w życiu, nowych wydarzeń, wyjazdów czy zwykłych tygodni pracy jest jedną z rzeczy jakie uwielbiam robić. Gorzej z wykonaniem :( Ale w tym roku mam całkiem inne podejście do moich planów. Każdy punkt rozpisałam na mniejsze podpunkty, co znacznie ułatwi mi osiąganie wyznaczonych celów. Co ważne, każdy podpunkt ma okreslone daty, do kiedy mam je wykonac. Chyba rozumiecie o co mi chodzi. W tym wpisie podziele się z Wami moimi kosmetycznymi marzeniami. Może coś z przedstawionego i Wam wpadnie w oko.

Po pierwsze pielęgnacja. W nadchodzącym roku chcę postawić na naturalną pielęgnację opartą o ciekawe składy i lepsze składniki. Najważniejsze będzie dbanie o okolicę wokół oczu, bo tu mam największe problemy. Na pierwszy ogień pójdzie krem z Clinique ale także jestem strasznie ciekawa słynnego kremu z Kiehl’s! Także chętnie przetestuję nie mniej znane i polecane serum na noc tejże firmy! Marka Origins ma w swojej ofercie kremik dla cery tłustej, który  zbiera dużo pozytywnych recenzji, muszę i ja przetestować :) Głównym moim blogerskim grzechem, poza regularnością w blogowaniu, jest totalne opóźnienie w poznawaniu oferty naturalnych polskich marek. Więć w najbliższe 12 miesięcy chętnie zaopatrze się w olejek do demakijażu, krem ultranawilżający oraz serum marki Resibo!
Co dotyczy kolorówki, to trzymam kciuki, że w 2017 roku do mojej kosmetyczki nie trafi nic poza tą listą. Mam nadmiar wszystkiego, ale znam siebie i wiem, że będę chciała nową szminkę (wtedy sięgnę po MAC), nowe cienie (nie może zabraknąć nowej paletki Urban Decay) itd. Następny rok będzie czasem, gdy spełnię kilka swoich pradawnych kosmetycznych marzeń, więć chętnie sięgnę po dobrany idelanie dla mnie odcień różu z MACa, najsłynniejszy na świecie podkład Estee Lauder Double Wear oraz przepiękne pomadki Lime Crime. Z bardziej dostępnych kosmetyków chcę nieco bliżej poznać kosmetyki marki Golden Rose: cienie do brwi i róż w sztyfcie. Nie wykluczone, że także skuszę się na ich słynne pomadki w płynie, ale tylko jeśli będę konsekwentnie zużywać zapasy.
A Wy macie jakieś większe plany zakupowe na nadchodzący rok? A może macie coś z mojej wish listy i chcecie podzielić się swoją opinią na temat tych kosmetyków! Będę bardzo Wam wdzięczna! I przypominam o trwającym konkursie (klik), macie duże szanse na wygraną!

Buziaczki, pa!!!

10 komentarzy :

  1. Resibo jest i na mojej liście planów :) I to od dawna. Może pora w końcu zainwestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zróbmy to w nadchodzącym roku!Ijuż jeden punkt będzie skreślony z listy :)

      Usuń
  2. Miałam ten krem ultranawilżający Resibo i szczerze mówiąc nie polecam. Zalatywał psią karmą i mocno bielił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to dziwnie. ja miałam jedynie próbkę, ale pachniała normalnie, kremem))) A co do bielenia twarzy, to nie zauważyłam takiego efektu. Ale dziękuję za wskazówki :)

      Usuń
  3. Mam obecnie olejek Resibo - bardzo przyjemny produkt, na mojej liście znalazł się również podkład Estee Lauder, tyle tylko że najprawdopodobniej nie będzie mi służył, bo mam suchą skórę :/
    Originsa markę bardzo lubię, miałam kilka ich produktów i szczerze polecam.
    Fajna lista chciejstwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o olejku Resibo same superlatywy, więc pora go wypróbować! Co dotyczy Estee Lauder, to mają wersję Light, więc powinna sprawdzić się także na skórze suchej :)

      Usuń
  4. Świetna lista. Zainspirowałaś nas do stworzenia takiej! :)

    http://musztardoweinspiracje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przyjemnie wiedzieć, że kogoś zainspirowałam! Chętnie poczytam o Twoich chciejstwach. Jeśli zdecydujesz się na taki wpis, to koniecznie wrzuć link, chętnie odwiedzę :)

      Usuń
  5. Fajny wpis, moje chciejstwa nie są aż tak określone, ale na pewno chcę jeszcze bardziej naturalnie się puelęgnować i znaleźć więcej czasu na diy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Produkty kiehls i resibo rowniez chce w najblizszym czasie wypróbować. Cień d9 brwi Golden Rose mam i bo uwielbiam, więc gorąco polecam ☺

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i chwile spędzone na moim blogu! Jest to dla mnie bardzo ważne, bo dodaje sił i chęci do dalszego działania!
Jeśli zaobserwowałeś mojego bloga, daj znać! Nie wykluczone, że się odwzajemnię ;)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka